Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Z różnych sfer t.3,4 580.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wiadomo — cudownie śpiewa, a wszystkie głosy w całéj gminie zna, jak swój własny.
Rebe Szymszel jest uczonym, bardzo uczonym człowiekiem. Nikt nad niego żywszéj sympatyi dla ich przedsięwzięcia nie obudzi u ludu, nikt większą powagą przedsięwzięcia tego przed ludem nie okryje. Sam rabbi Boruch, który wiadomo jak gorliwie opiekuje się ubogimi, ku większéj korzyści ubogich prosi go o to...
Co oni takiego grać mają? Grać mają sztukę pod tytułem „Silny Samson,“ którą Rebe Szymszel z pewnością zna (czegoż nie zna mądrość Rebe Szymszela?), a w któréj są takie piękne śpiewania i takie piękne widoki, że... ach!
Josiel kuśnierz, mówić przestaje, lecz z za krępéj, nizkiéj postaci jego wysuwa się wysoki i barczysty Mowsza, malarz szyldów, i z uśmiechem napoły wesołym, napoły nieśmiałym, czyni tę trafną uwagę, że Rebe Szymszel i dla tego jeszcze przychylić się do prośby ich powinien, że najstosowniejszém będzie, gdy rolę „Silnego Samsona“ odegra „Silny Samson.“ Wszak tamten nazywał się Samson i ten nazywa się Samson, a jeżeli tamten miał siłę w swojém ciele, ten ma siłę w swoim rozumie.
Uwaga ta Mowszy, tak grzeczna, dowcipna a przytém słuszna, otrzymała poklask ogólny.
Rzeczywiście, Szymszel to Samson, tak jak Mowsza to Mojżesz, Josiel, — Jozue, Icek, — Izaak i t. d.