Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Z różnych sfer t.3,4 518.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i ich manipulacjach, o „podradach” i spekulacyach, z których ludzie „sprytni” ogromne zyski ciągnąć mogą. Pan Klemens, niechcący téż okazać się zbyt zacofanym w wiadomościach o publiczném życiu, pochwycił z kolei piérwszą sposobność mówienia o burmistrzu ongrodzkim i jego niedołęztwie, o podatkach, brukowaniu ulic i latarniach, a zapuszczając się głębiéj jeszcze w przedmiot swój, wspomniał nawet o potrzebie zaprowadzenia w Ongrodzie wodociągów i urządzenia drewnianych chodników. Potém, w coraz większy wpadając zapał, zawołał:
— Oho! żebym ja tam był w magistracie! napędził-bym ja ich wszystkich i zaraz inaczéj działo-by się u nas w mieście!
Tyrkiewicz, dopijając szklanki bawarskiego piwa, odpowiedział:
— A dlaczego nie mógł-byś zostać radzcą w magistracie? Masz przecie dom własny i jesteś nie gorszym od innych obywatelem miasta. Niech-no tylko osiedlę się tu na dobre i gniazdko sobie urządzę, pomyślimy o tém we dwóch!
Pan Klemens sponsowiał cały z radości, a Helka klasnęła w ręce.
— Szwagierek więc — zawołała — będzie tak samo radzcą, jak pan. Jak to pięknie nazywać się: pani radczyni? Jadziu! nie mówię już teraz inaczéj do ciebie, jak: pani radczyni dobrodziejko!
Pani Jadwiga wyciągnęła rękę do gościa.