Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Z życia realisty 125.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

pomyślcie tylko sami o tém a przekonacie się, że gubicie Ulanę.
Powiedziawszy to, prędko i prawie ze łzami oddaliła się i zniknęła w głębi korytarza, tak szybko, że nie miałem czasu odpowiedziéć jéj, ani zadać żadnego pytania.
Wszedłem do mieszkania mego z ołowiem, ciężącym mi na głowie i piersi. Tak, czułem całą prawdę słów Maryjki, tak, gubiłem Ulanę!... ha! podwójnie może ją gubiłem, na czoło jéj sprowadzając boleść, a w piersi wzbudzając uczucie, które dotąd mogło zawieść mnie i ją? Dokąd? O namiętności młodego serca! czyż ty, rodząc się, pytasz kogo o cel istnienia twego? Nie, dopiéro, gdy wzrośniesz i rozsiedlisz się w piersi człowieczéj, panią wielmożną jak Sfinks, powstajesz pytań pełna i całe ich poplątane pasmo podajesz rozumowi, mówiąc: rozwikłaj, jeśli możesz! zobaczym, kto z nas silniejszy!...
Tym razem silniejszym od namiętności, był na czas jakiś rozum mój, silniejszy może jeszcze od rozumu głos sumienia, który wołał na mnie, abym zatrzymał się na drodze, u końca któréj była przepaść dla niewinnéj słabéj istoty.
Przez tydzień cały, nie zajrzałem do sali robotnic, przez tydzień cały nie widziałem Ulany.
Każdy zapewne myślący i oświecony człowiek ma w życiu swojém, dłuższą lub krótszą epokę, w któréj pojęcia, jakiemi się przejął, zasady, na ja-