Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Rodzina Brochwiczów t.1 394.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dzieli tylko starzy wasi Sumscy, odkąd dawniejszy sposób gospodarowania, w skutek odpadnięcia od niego siły roboczéj, przedstawianéj setkami rąk niewolnych, mnóztwu zmianom uledz musi, odkąd gospodarstwo takie, jakiém uczyniły je zaszłe zmiany, potrzebuje niezbędnie pewnych gałęzi przemysłu, a przemysł ów pomocniczy, nieistniejący jeszcze prawie, sami tylko rolnicy do istnienia powołać mogą; rolnictwo nie może już być pacierzem, za panią matką powtarzanym, lecz musi opierać się na nauce, wiedzy; moc dźwigania się i rozwoju czerpać ze znajomości gleby, nad którą panuje, sił natury, które podbić i zużytkować powinno, warunków społecznych i ekonomicznych, które kreślą dla niego drogi i granice. Rolnik, słowem, dzisiejszy, tak jak człowiek, w każdym innym zawodzie pracujący, aby żyć, musi pracować; aby pracować, powinien umiéć; aby zaś umiéć pracować, potrzebuje zdobyć wolę i wiedzę.
— A — z uniesieniem zawołał Maryan — wiedza zdobywa się w szkole, lecz gdzież nabyć można silnéj i wytrwałéj woli?
— Nie w puchowém gnieździe zapewne — odparł Stefan — nie na sprężynowych kanapach i nie przed źwierciadłem, i nie pomiędzy fortepianami i grającemi na nich światowemi pannami. Nabyć jéj można w życiu surowém, śród porannych chwil świtania, spędzających sen z czoła, wcześnie podnoszącego się do trudu rąk lub myśli, w cichych godzi-