Strona:PL Eliza Orzeszkowa-O kobiecie 134.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tuł, lecz o ileż potężniejszą jest dobroć, która zniewala serca...
W nagrodę słów tych, Jama przyrzeka spełnić jeszcze jedno żądanie jéj, z wyjątkiem życia Swayamby.
„Niechaj stu synów miłych, ojców tyluż rodzin mocnych i wspaniałych urodzi się ze mnie i ze Swayamby!”
Jama przystaje. Lecz: „O, córo królewska! wracaj, wracaj! droga daleką jest jeszcze!”
Ale ona nie lęka się niczego. Jakże błogo jest przestawać z dobrymi! „Dobrzy postępują zawsze drogą cnoty; dobrzy nie męczą się niczém; dobrzy lubią przebywać z dobrymi; przestawanie dobrych z dobrymi słodkie przynosi owoce. Dobrzy-to kierują słońce ku prawdzie; dobrzy są podporą ziemi; dobrzy, o panie, gotują drogi istotom, mającym żyć w przyszłości! Dobrodziejstwo wyświadczone jałowém nigdy nie jest, nic go zmazać nie potrafi, ani wielkości, którą sprawia. O ile trwałém jest panowanie dobrych nad samymi sobą, o tyle dobrzy są zbawcami świata!”
Tym razem Bóg śmierci, król cieni, wzruszonym się czuje: „Proś mię o nieporównaną łaskę jaką, o niewiasto, wierna mężowi swemu!” Nie wyłączył już tym razem Swayamby. „Niech Sawyamba mój żyje! — woła kobieta, — bo bez niego jam jest jako nieżywa. Bez niego nieba samego nie pragnę i nié-