Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Nad Niemnem 030.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Autorka nie chciała bynajmniej wzmacniać grozy położenia, i tak już tragicznego, wystawieniem syna z zupełnie ciemnej strony. Nie: Rajek jest lekkomyślny, żyje z dnia na dzień, pozwala krwi gorącej wyszumieć, bawi się, ucztuje, rozrzuca pieniądze, gdyż od wczesnej młodości przywykł tylko do ich wydawania, a nie zbierania, ale matki się nie zaparł, ma dobre serce, wspiera ubogich; jest zapewne egoistą przedewszystkiem, ale umie odczuwać boleści obce, a mianowicie matczyne, nie porzuca matki złożonej chorobą i w chwili zgonił strasznym, rozdzierającym serce wybucha płaczem.
Równie głęboko i subtelnie odczuta jest i przedstawiona miłość rodzinna w Joachimie Czyńskim. Biedny ten pisarzyna, bez wykształcenia, bez ambicyi, bez silnych namiętności, niezgrabny, przygarbiony pracą biurową, zobojętniały na wszystkie rozkosze i na wszystkie biczowania szyderców, na pozór maszynka do przepisywania, okrzyczany za skąpca, lekceważony i wyśmiewany przez wszystkich, mógłby na pierwszy rzut oka znaleść odpowiednie dla siebie miejsce w jakiej farsie, a tymczasem w gruncie rzeczy jest on postacią tak tragiczną, jak mało który z bohaterów patetycznych, gromkiemi i wykwintnemi słowy wypowiadający swoją walkę wewnętrzną. Cóż go tak uzacnia, co go tak podnosi, co go czyni tak sympatycznym? Niegdyś, gdy był młodym i miał nadzieję awansu, pokochał i doznał wzajemności; było już po zaręczynach, gdy na raz zgłosiła się do niego siostra, którą burzliwe i nieposkromnione namiętności wypędziły z domu rodzicielskiego i przeprowadziły przez wszystkie szczeble poniżenia. Brat nie odmówił zbłąkanej i sponiewieranej przytułku i opieki, a gdy rodzice narzeczonej postawili go w konieczności wyrzeczenia się panny, albo wypędzenia siostry, ze ściśniętem sercem a pognębioną duszą wyrzekł się szczęścia własnego, ażeby przytułek przynajmniej dla nieszczęśliwej siostry zapewnić. Odtąd życie jego składało się z pasma udręczeń i pracy. Siostra miała usposobienie gwałtowne: nie mogła nigdy dojść do tego zobojętnienia na szyderstwa i obelgi do którego doszedł jej brat, temperamentu łagodnego i powolnego: to też na wymyślania sąsiadów odpowiadała hardo, nie szczędząc słów grubijańskich; stąd ustawiczne kłótnie zatruwały jej życie; stała się przedmiotem nienawiści zarówno dorosłych jak i dzieci, tak, że przejść za sprawunkami bez utarczki nigdy nie mogła. Joachim, jak mógł, tak ją uspokajał, dbając o wygodę, nie dla siebie, ale dla siostry. Na żadną przechadzkę, na żadną zabawę nigdy nie chodził, w biurze pracował jaknajpilniej, przyszedłszy do domu, zasiadał znowu do przepisywania, aby jaknajwięcej zebrać pieniędzy. Pieniądze potrzebne były na utrzymanie; ale to najmniejsza, oboje przywykli przestawać na małem. Joachim, ten biedny, niezgrabny, pogardzany pisarzyna, pomyślał o czemś więcej. Po zerwaniu struny serdecznej nie marzył nawet o nawiązaniu nowej, raz tylko mógł pokochać; nie spodziewając się więc mieć własnych dzieci, zapłakał po cichu nad samotną starością, która go czekała. „Niechże ja cokolwiek choć dla cudzych dzieci zrobię!“ — powiedział sobie. — Niechże ja zrobię tak, żeby przeze mnie choć dwoje, troje ludzi szczęś-