Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Nad Niemnem 026.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Chłopiec zaczął pożerać grubą potrawę. „Gdy jadł, oczy mu błyskały, rumieniec zalewał wychudłe policzki: zapominał o całym święcie o Hance nawet, jadł tylko i jadł ciągle, dopóki nie wypróżnił garnuszka. I nic dziwnego, że pożerał zacierkę z pańskiego żyta, bo od dwóch tygodni jadał tylko gotowaną trawę. Hanka, patrzała na niego z pomieszanem uczuciem cierpienia i radości, głód, gryzł jej własne piersi, ale jadłem swoim karmiła kochanka.“ Taki motyw byłby u Kraszewskiego wprost niemożliwym, ale u Jeża — prawdopodobnym.
Młoda autorka, która go do swej pierwszej drukowanej pracy wprowadziła, lubo nie potrafiła harmonizować z całością, dawała przecież dowód, że pojmuje dążności nowszego artyzmu, tylko zawładnąć jeszcze niemi nie umie.
Zatrzymałem się trochę dłużej nad tym drobnym utworem, najprzód dlatego, że był on pierwszym w zawodzie literackim Orzeszkowej, a powtóre, że cechy w nim wskazane przez czas dość długi stale w powieściach autorki naszej się przejawiały. Na razie niedługo się zajmowała życiem ludu wiejskiego, bo tylko jedna jeszcze powieść z owej najwcześniejszej doby twórczości, p. t. „Z życia realisty,“ na tym temacie została osnuta; ale w sposobie traktowania — wszystkich innych spraw społecznych tęż samą widzimy metodę. Na pierwszym planie zawsze jest tendencya. Bezmyślność, powierzanie się losowi, lub, przeciwnie, wyrachowanie i spekulacya; brak uczucia lub doktrynerska teoryjka, płochość i lubieżność, żądza zabaw i błyszczenia, ambicya nienasycona, lubo w ciasnym zakresie obracająca się, i tym podobne usposobienia, popędy i poglądy, wiodące mężczyzn i kobiety do zawierania związków, które niebawem stają się udręczeniem i piekłem dla jednej lub drugiej strony, lub dla obu razem: oto pomysły, które w powieściach Orzeszkowej między r. 1867 a 1870 znajdowały mniej lub więcej szczęśliwe, a zawsze bardziej publicystyczne niż artystyczne uzewnętrznienie. Należą tutaj następne utwory: „Ostatnia miłość,“ „Rozstajne drogi,“ „Początek powieści,“ „Na prowincyi,“ „W klatce,“ „Wesoła teorya i smutna praktyka.“ Autorka, tworząc gorączkowo, chciała jaknajwięcej zdrowych ziarn myśli rozrzucić na rolę serca, nie troszcząc się bardzo o to, w jakich kształtach artystycznych poglądy jej wystąpią. Jesteśmy tu ciągle w świecie jakimś ogólnikowym, czy to w dużem mieście, czy małem miasteczku, czy w dworkach szlacheckich na wsi, bez uwydatnienia szczegółów znamiennych okolicy kraju, w której rzecz się dzieje, bez starania o subtelne cieniowanie różnic indywidualnych między ludźmi w ich przyzwyczajeniach i mowie. Mamy tu tylko trzy kategorye charakterów, zaznaczone rysami grubemi; są to: rozumni i uczciwi, przewrotni i nikczemni, wreszcie śmieszni.
Pierwsza kategorya, do odmalowania której Orzeszkowa brała oczywiście rysy z własnego usposobienia i własnych poglądów, jest najbardziej jednostajną; przedstawicielami jej są zazwyczaj lekarze, adwokaci, inżynierowie, technicy; druga i trzecia więcej przedstawiają rozmaitości, ale często przechodzą w karykaturę.