Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Czciciel Potęgi.djvu/35

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tąd zawsze najulubieńszą córką. Dwaj synowie jego, Bubares i Toraks, wielkie majątki wzięli wraz z żonami; dwaj inni, dlatego żadnej niewiasty nie poślubili dotąd, że Pytyon dla nich i oni dla samych siebie dość bogatych i dostojnych małżonek wynaleźć nie mogą. Tobie zaś, gdyś mu tylko miłość swą dla mnie wyznał, mnie, sierotę ubogą, z jego tylko łaski wszystko mającą, bez wahania zaślubić pozwolił. O, wdzięcznam mu tak, że często wdzięczność łzami tryska mi z serca! I tego nie rozumiem, Diloramie, jak mogłeś wówczas opuścić tak dobrego ojca i jak możesz teraz znowu opuszczenia go pożądać!
Istotnie, łzy potoczyły się po jej policzkach i tak wymownie sprawy Pytyona przed sercem syna jego broniły, że Diloram szybkim ruchem podniósł się na ławie i wyprostowany, z brwią zsuniętą, zawołał:
— Jak mogłem go opuścić! O, nie przez pustotę dziecinną, ani dla marnych uciech to uczyniłem! O tem, co mię podówczas z pod jego dachu wygnało, nie mówiłem nikomu, prócz niego i dlatego-to on odtąd obdarzył mię wolnością, którą, Melisso, za część szczęścia mego poczytujesz. Teraz wiedz i ty, że oddaliłem się