Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Bene nati.djvu/017

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

pensyi pp. Sakramentek w Warszawie. Zazwyczaj wśród kół postępowych mówi się bardzo niepochlebnie o wychowaniu klauzurowem. Jest w tej opinii niewątpliwie dużo powodów słusznych, ale nie należy wniosków teoretycznych przenosić żywcem do praktyki; ta bowiem bywa bardzo rozmaita, stosownie do czasu i ludzi. Dzisiejszego wychowania klasztornego nie trzeba utożsamiać z dawniejszem. W tym mianowicie czasie, kiedy Elżbieta Pawłowska u pp. Sakramentek przebywała, jakkolwiek ogólny nastrój był niewątpliwie religijnym, i to w wyższym stopniu, aniżeli w dziesięcioleciu poprzedzającem, nie istniał jeszcze, przynajmniej w Warszawie, ten zazdrośnie fanatyczny kierunek, który w każdem oddaleniu się od praktyki nabożnej i w każdem swobodniejszem drgnieniu myśli widzi nieprzyjaciela Pana Boga a kandydata do piekła. Pobożność, oczywiście, w klasztorze była nieodzownym warunkiem wychowania, lecz ją praktykowano bardziej, niż o niej rozumowano; miała ona charakter rodzinny raczej, niż doktrynerski.
U pp. Sakramentek nie kładziono wówczas szczególnego nacisku na kierunek religijny. Zwyczajowe pacierze, wspólnie odbywane przez pensyonarki, pod dozorem zakonnicy, w niedzielę chodzenie do chóru na sumę, we czwartki na nieszpory, spowiedź dwa razy na rok, post, tj. niejadanie mięsa w piątki i soboty zazwyczaj, a w środy, piątki i soboty w czasie wielkiego postu, lekcya religii trzy razy na tydzień: oto i ogół wpływów i przyzwyczajeń religijnych. Zakonnice, po większej części kobiety wykształcone, łagodne, lubiące dzieci, nie zajmowały się propagandą, książek religijnych do czytania pensyonarkom nie dawały wcale i nie robiły nic zgoła w celu skierowywania ich ku obraniu życia klasztornego. W ciągu pięcioletniego pobytu panny Pawłow-