Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Argonauci tom I 186.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

twem zostawię. Ale najdalej za dwa tygodnie opuścisz to miasto i udasz się do...
Wymienił miejscowość bardzo odległą, w głębi Państwa położoną.
— Istnieją tam dwie fabryki: wyrobów żelaznych i szklanych, których jestem jednym z akcyonaryuszów głównych. Tam obejmiesz urząd fabryczny, który ci wyznaczy dyrektor, spólnik i przyjaciel i pod dependencyą jego i kierunkiem rozpoczniesz życie pracy.
W oczach Maryana znowu malowało się zdumienie bez granic, ale na ustach drgał uśmiech, trochę niedowierzający, trochę drwiący.
— Co to ma być? — zapytał — pokuta za grzechy? kara?
— Nie — odpowiedział Darwid — tylko szkoła. Nie dla rozumu szkoła, nie dla rozumu, bo masz go aż nadto, lecz dla charakteru. Musisz nauczyć się trzech rzeczy: powściągliwości, skromności i pracy.
Gasząc na popielnicy piąty czy szósty papieros, Maryan zapytał:
— A gdybym... wypadkiem... nie zgodził się wstąpić do tej szkoły?
Darwid natychmiast odpowiedział:
— W takim razie pozostaniesz tu, ale bez żadnych środków do samoistnego bytu. Będzie