Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Argonauci tom II 136.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

się, przypuścić, że u jakiegoś bakałarza, u jakiego nauczyciela geografii, u jakiegoś pur sang pas-tusz-ka znajdziemy gdzieś za drzwiami powieszony, okurzony, przez muchy zmasakrowany karton Steinlego... Najczystszy, niewątpliwy Steinle... Edward Steinle...
— Czy tylko niewątpliwy? — przerwał Maryan; — raz jeszcze zwracam uwagę twoją na niektóre cechy, zdające się przemawiać za Kupelwieserem...
— Ale gdzież tam! — zawołał baron, w szybszą jeszcze niż przedtem przechadzkę puszczając się po saloniku. — Żaden Kupelwieser, mon cher, żaden Kupelwieser, ani cienia Kupelwiesera! Kupelwieser, chociaż był nauczycielem Steinlego, jest w rysunku znacznie od niego niższy... Ta pewność i elegancya rysunku, ta harmonijność kompozycyi, to nabożeństwo... cette vraie componction, panujące na twarzach świętych — to Steinle, najczystszy Steinle, niewątpliwy Steinle, którego zbiór kartonów we Frankfurcie...
— Czy Steinle... bo nie przypominam sobie... był prerafaelitą? — wtrącił Kranicki nieśmiało, wstydząc się nieco swej nieświadomości.
— Tak, si vous voulez — odpowiedział baron — jeśli do prerafaelitów zaliczyć można