Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Argonauci tom II 099.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Była już określoną i bardzo poważną. Zapalenie obejmowało coraz większą przestrzeń płuc i gwałtownie pracowało w organiźmie wątłym, już przedtem przez chorobę napoczętym. Oprócz tego zachodziła tu jakaś komplikacya, coś pochodzącego z mózgu, z nerwów, coś psychicznego. Darwid wspomniał o potrzebie złożenia narady lekarskiej:
— Możeby z za granicy... z Paryża, z Wiednia, mamy na usługi nasze telegrafy i koleje... co zaś do kosztów... — obojętnie dokończył — co do kosztów pieniężnych, szczędzić ich nie będę. Cała fortuna moja jest do rozporządzenia panów...
I zatopił w oczach lekarza spojrzenie, w którem była chęć milczącego porozumienia się.
— Nie jest to hyperbolą ani żadną inną figurą retoryczną — dodał jeszcze: — gotów jestem zwołać połowę Europy medycznej i zapłacić połową majątku...
Skóra drgała mu u skroni, przy ustach, dokoła oczu, ale uśmiechał się. Lekarz uśmiechnął się także.
— Kochany panie — rzekł — wypadek nie jest tak osobliwy, aby go sądowi Europy poddawać trzeba było. Jednak niech pan sprowadza Europę, owszem. Nazwiskami zagranicznych