Strona:PL Edward Nowakowski-Pamiątka 200-letniej rocznicy przybycia do Krakowa OO. Kapucynów 1695 r.pdf/54

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wadził go do swego mieszkania, lecz zaniepokojony taką nieostrożnością Konfederatów, nasyłających mu nieprzebranego posłańca, kiedy miasto zajęte przez Moskali, nie czekając, co mu przybyły powie, zaczął mu to wyrzucać, dodając, że jeśli go i nie zatrzymano, to chyba dlatego, żeby śledząc dowiedzieć się, dokąd się uda; w końcu rzekł: mów więc prędko co chcesz i ruszaj skądeś przyszedł.
— Więc napowrót do grobu! bo ja stamtąd przychodzę, słabym głosem odrzekł przybyły.
— Co mówisz, z grobu?
Zamiast odpowiedzi, usłyszał X. Zaremba jakiś trzask i szelest, a stojący przed nim przybyły zniknął mu z oczu.
Niepojmując co to znaczy, ubezpieczył się zrobionym krzyżem św., a mówiąc: wszelki duch Pana Boga chwali, zbliżył się do stolika, skrzesał ognia i zapalił stojącą na nim świecę.
Przy świetle jej zobaczył przewrócony swój stół z książkami, a obok niego leżącego na ziemi człowieka okrytego zeschłą krwią, jakby jaką osłoną i usłyszał wydobywający się z piersi jego niejednostajny chrapliwy oddech, towarzyszący zwykle konaniu.