Strona:PL Edward Nowakowski-Mowa żałobna przy odsłonięciu pomnika grobowego dla św. p. Dra Władysława Krajewskiego w kościele krakowskim OO. Kapucynów.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Kiedy zaś ostatnia godzina jego ziemskiej pielgrzymki wybiła i poczuł uchodzące do wieczności życie, gasnącym wzrokiem wpatrując się z niewymowną rzewnością w postawiony przed nim oświetlony obraz Matki Bożej, do której przez całe życie najczulsze miał nabożeństwo i z najwyższem i z najgorętszem wzruszeniem z rąk przyjaciela swego, a sybirskiej niewoli towarzysza, przyjął sakramenta święte, tak był tym Niebieskim posiłkiem wzmocniony, że przezacny Doktór pielęgnujący go i na krok nie odstępujący, powziął był na chwilę, nadzieję nawet o jego życiu. Niestety! Była to tylko orzeźwiająca siła duchowa, dana mu z Nieba, żeby z większą przytomnością, z większą pobożnością, z większą miłością, z większem poddaniem się woli Bożej, mógł uczynić z życia swego ostatnią ofiarę!
W końcu wziął portret matki swojej, który miał zawieszony nad łóżkiem i łzami oblewając, do ust tuląc, w objęciach płaczących brata także sybiraka, żony i dziatek kochanych, błogosławiąc im, duszę swą czystą, zacną, pobożną, czułą, idealnie polską, z całą ufnością w nieskończone miłosierdzie Boskie i opiekę Matki Bożej, modląc się serdecznie, oddał w ręce Ojca Niebieskiego.
Oto obraz jego, czyli raczej słaby zaiste cień jego obrazu.
O Boże wielki! Ojcze niebieski! Przez przyczynę Przenajświętszej, Przebłogosławionej Maryi Panny, Matki Bożej, Królowej Korony Polskiej, której wielkim był on za życia czcicielem i chwałę Jej w Ojczyźnie podnosił i szerzył, schylając się do stóp Majestatu Twego błagamy w pokorze, wpisz imię tego wiernego Polski syna w niebiesiech do księgi żywota, i niech światłość wiekuista świeci mu na wieki — Amen.

separator poziomy