Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.4 180.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

i fabrykanci rosyjscy zgodzili się na prawo o skróceniu dnia roboczego. Prawo to wyszło 14 czerwca 1897 r.
Ale co warte jest to prawo? Wszak przynajmniej u nas w wielu miejscach już przed wydaniem tego prawa pracowano krócej niż 11 i pół godzin. Poprawiło ono trochę byt rosyjskich robotników, ale naszym nic nie dało. Przytem niemal wszystkie prawa moskiewskie są tylko na papierze.
W rzeczywistości zaś każdy urzędnik robi, co mu się podoba, a że mu się zawsze najlepiej podobają łapówki fabrykanckie, więc też wierzyć ani prawom, ani urzędnikom moskiewskim robotnicy nigdy nie mogą. Ale co już wywalczyliśmy, te drobne okruchy praw fabrycznych, tego pilnujmy i nie dawajmy się oszachrowywać i oszukiwać.
Gdy się ma do czynienia z takim nikczemnym rządem jak moskiewski, to nie można ani na chwilę zaprzestać walki. Każde ustępstwo, chociażby najuroczyściej zapewnione robotnikom, zaraz będzie cofnięte, jeżeli rząd nie będzie czuł, że robotnicy każdej chwili gotowi są o nie walczyć.
Prawa fabryczne powinny być takie, żeby zapewniały wszystkim robotnikom 8 godzinny dzień roboczy i zmusiły fabrykantów do dawania takiej płacy, która by wystarczyła na życie wygodne. Prawo fabryczne powinno dać robotnikom 8 godzinny roboczy dzień i płacę wyższą.
Zrozumieli to oświeceni robotnicy zagraniczni i polscy, i dlatego co rok świętują 1 Maja, wypowiadając w ten dzień swoje żądania: 8 godzin pracy i wolność polityczna.
Gdzie mogą, tam w ten dzień urządzają ogromne pochody uliczne, zebrania i bezrobocne powszechne, chcąc tym sposobem pokazać rządowi, że z obecnego stanu rzeczy są niezadowoleni, że żądają płacy wyższej, krótszego dnia roboczego, swobody i poszanowania praw swoich.
Znaczenie święta majowego jest ogromne. W ten dzień — robotnicy wszystkich krajów objawiają swoje braterstwo wzajemne, swoją solidarność. Od jednego końca świata do drugiego, w Europie i w Ameryce, wypowiadają to samo żądanie: zniszczenia wyzysku i niewoli wszelkiej. Po przez granice różnych państw wrogich sobie, bez względu na różnice narodowości, religji, robotnicy podają sobie dłoń przyjacielską, łączą się w sojusz