Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.4 170.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wiązujące każdą fabrykę; place zaś robotników są jeszcze większe niż w Anglji.
— I komuż oni to wszystko zawdzięczają.
— Swojej solidarności: rozumiejąc swoje położenie, wytrwale trzymają się razem, i dlatego mogli za pomocą strejków zdobyć takie ustępstwa.
Zobaczmy teraz, jak robotnicy zagranicą zdobywali sobie to polepszenie bytu.
W Niemczech robotnicy każdego fachu są połączeni w związek; związek taki posiada kasę wzajemnej pomocy i kasę strejkową; fundusz tej kasy powstaje z miesięcznych wkładek robotników, należących do związku. Związek rozstrzyga o wszystkich sprawach robotniczych i stawia sobie za cel wywalczenie wyższej płacy i krószego dnia roboczego, jak wogóle wszystkiego, co polepsza warunki życia robotników. Gdy więc nadchodzi czas odpowiedni, związek robotniczy stawia fabrykantowi swoje żądania; jeżeli zaś ten się nie zgadza, wszyscy porzucają robotę i rozpoczyna się strejkowanie. Przy strejku idzie o to, żeby robotnicy dłużej wytrwali od fabrykanta. Do tego właśnie dopomaga im kasa związku. Każdy strejkujący otrzymuje z tej kasy 4 do 6 rs. tygodniowo i tym sposobem mogą wytrwać bardzo długo, czasem kilka miesięcy i więcej. Kasy bowiem związkowe są dobrze zaopatrzone w pieniądze, a przytem, gdy wybucha strejk w jednym fachu, to strejkujący biorą zapomogi nietylko ze swojej kasy, lecz i związki innych fachów pomagają im tak długo, aż póki oni nie zwyciężą. Wobec takiej jednolitości robotniczej fabrykanci muszą często ustępować. Fabryka stoi bezczynnie, maszyny się niszczą, kupcom nie można dostarczyć towarów, zamówione roboty przepadają, wszędzie psują się interesy fabrykanta i kredyt jego zaczyna upadać. Im dłużej strejk trwa, tem więcej fabrykant zaczyna bać się o swój kapitał, tem większe ponosi straty. W końcu musi usąpić robotnikom, bo inaczej by zbankrutował. Jeden kapitalista angielski, Tornton, bardzo nieprzyjaźnie usposobiony dla robotników, tak mówi o strejkach:
„Fabrykant, tracąc swój kapitał, traci wszystko; robotnik zaś nie traci swojej siły roboczej i może w każdej chwili wziąć się znowu do pracy i zarabiać na życie. Dlatego to robotnicy mogą z daleko mniejszemi środkami wytrzymać dłużej w strejku, niż fabrykant. Jeżeli strejk przeciąga się dłużej, kapitał fabrykanta bardzo szybko