Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.4 139.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

My wszystko robimy — oni nic nie robią, tylko z pracy naszej korzystają, wzbogacają się i hulają rozpustnie.
My ziemię uprawiamy, fabryki i maszyny budujemy, wszystkie towary wytwarzamy własną ciężką pracą. Do nas przeto — do robotników powinny należeć ziemia, fabryki i wszystkie bogactwa.
Gdy robotnicy powiedzą to sobie, gdy wszyscy zrozumieją, że trzeba raz już sprawiedliwości zadość uczynić — cara, urzędników i panów wypędzić i upokorzyć, — wtenczas robotnicy zbuntują się we wszystkich miastach, powstaną jak jeden przeciwko carowi i panom, rozpoczną walkę z nimi, żądając swobody fabryk i ziemi.
Wtedy i wiejscy robotnicy pójdą na pomoc miejskim, ażeby wywalczyć sobie wolność zupełną i ziemię od panów odebrać.
Cały lud roboczy jak w miastach tak i po wsiach w imię świętej sprawiedliwości powstanie przeciw swoim ciemiężcom.
Do robotników przyłączy się większość wojska, bo przecież żołnierze to po większej części bracia i synowie robotników i chłopów, więc do swoich strzelać nie będą.
Za robotnikami pójdą i ci chłopi, którzy choć na własnej ziemi siedzą, to jednak z biedą i podatkami nie mogą dać rady.
Za robotnikami pójdą wszyscy ci, którym dał się już we znaki ucisk carski, wyzysk panów, gwałty urzędników i policji; pójdą wszyscy biedni, skrzywdzeni i prześladowani walczyć razem o swobodę i sprawiedliwość.
I nie tylko polscy robotnicy staną do walki z carem i panami, lecz i ruscy także, których car tak samo jak nas gnębi, którzy także cierpią nędzę i są wyzyskiwani przez panów.
W każdym kraju powstaną robotnicy przeciw swoim cesarzom, królom i bogaczom i wszędzie żądać będą tego samego: swobody, ziemi i fabryk.
Polscy robotnicy pójdą walczyć razem z robotnikami ruskimi — bo mają tego samego cara i tych samych urzędników. Wspólnemi więc siłami uderzą na swego wspólnego wroga.
Lecz car ze swoimi urzędnikami nie zechce odrazu ustąpić robotnikom. I panowie nie zechcą. Zbiorą sobie całą zgraję różnych swych pochlebców, zapłaconych łajdaków, co z nimi trzymać będą. Żandarmi, kozacy, żołnierze spodleni carską służbą, przekupieni pieniędzmi, bronić będą cara i panów.