Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.4 066.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Wiekowa ta walka, uświetniona niejednem zwycięstwem klasy robotniczej, zakończy się niechybnie zupełną porażką wyzyskiwaczy, fabrykantów. Ustępstwa od możnych zdobywa się tylko walką.

III.
Walka robotników z fabrykantami o dzień roboczy.

Podczas kiedy fabrykanci, ufni w swą potęgę, a nienasyceni w zyskach, do ostatecznych granic przedłużali dzień roboczy, myśląc, że wszystko im ujdzie bezkarnie, cicho i pokornie siedzący dotąd robotnicy podnieśli się, by bronić zagrożone swe prawa człowiecze, by walczyć z coraz to bardziej duszącym ich wyzyskiem fabrykantów.
Było to temu lat sto. Pierwsi wystąpili do walki robotnicy angielscy. Był to czas ogromnego rozkwitu przemysłu angielskiego; bogactwa fabrykantów rosły niezmiernie szybko, zyski dochodziły do kolosalnych rozmiarów.
Upojeni niesłychanem powodzeniem, fabrykanci drwili sobie ze wszelkich uczuć ludzkich, ze wszelkich praw człowieka; w wyzyskiwaniu klasy robotniczej prześcigali się wzajemnie. Tyraństwu ich nie było końca: przedłużali dzień roboczy do 15. a często i do 18 godzin, nie zważając na wiek i płeć robotników. Dzieci małe, 7—8 lat liczące, zaprzęgali do kilkunastogodzinnej pracy na dobę; kobiety, młode dziewczęta pracowały na równi z mężczyznami w dzień i w nocy.
Mając w swem ręku olbrzymie kapitały, mając za sobą rząd i prawodawstwo, które ich popierało, fabrykanci nie bali się niczego. Sądzili, że nikt nie będzie śmiał stawić oporu ich potędze, tymczasem stawili go sami robotnicy.
W roku 1811 w Anglji wybuchła rewolucja robotnicza w miejscowości Nottingham, która ciągnęła się przez 3 lata. Był to wybuch rozpaczy. Doprowadzeni do ostateczności wyzyskiem, robotnicy chwycili za broń, rozbijali fabryki i warsztaty. Nie mieli jednak żadnej organizacji, żadnego programu, działali bez planu, nie zdając sobie jasno sprawy ze swych żądań. Dlatego też, już w roku 1813 rząd i fabrykanci za pomocą wojska potrafili całą rewolucję stłumić; 18 przywódców zostało powieszonych.