Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.4 065.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Tymczasem teraz, kiedy fabrykant może przedłużać dzień roboczy dla większego produkowania, zwiększa tylko daremną pracę swych robotników, kosztów nowych ponosi bardzo mało: wydaje więcej węgla, gazu, czasem podnosi cokolwiek płacę roboczą — oto i wszystkie wydatki. Dlatego też mniej boi się ryzykować, jest śmielszy i przez to częściej wywołuje kryzysy, zawsze myśląc, że mu się uda z tego wyjść cało, że licho spadnie nie na niego, a na jego współzawodników, innych fabrykantów.

*

Tak więc przypomniawszy sobie wszystko, cośmy dotąd powiedzieli, widzimy jasno, że interesy fabrykantów są zupełnie sprzeczne z interesami robotników i że jedne z drugiemi pogodzić się nie dadzą.
Co daje fabrykantom długi dzień roboczy?
Daje im większe zyski pieniężne, bo przedłuża daremną pracę robotnika i zniża jego zarobek.
Daje im spokój i bezpieczeństwo dalszego panowania na świecie, bo wydzielając robotnikowi chwile swobody, uniemożliwia mu kształcenie się umysłowe i zajmowanie się energiczne swojemi sprawami.
Co przynosi robotnikowi długi dzień roboczy?
Przynosi im uszczerbek w zdrowiu i sile roboczej, starość i śmierć przedwczesną.
Przynosi im nędzę i głód, bo jednym obniża zapłatę, a drugich zupełnie z fabryki wyrzuca.
Przynosi im wreszcie hańbę, zamieniając ich w bydlęta robocze, w niewolników fabrykanta; utrudnia im walkę o wyzwolenie się z pod wyzysku, bo ogłupia, przygnębia i cały czas życia zabiera.
Jednem słowem, długi dzień roboczy, który dla fabrykanta jest niewyczerpanem źródłem rozkoszy i bogactw, sławy i potęgi, dla robotnika staje się upiorem, wysysającym zeń życie, staje się kajdanami, krępującemi jego duszę i ciało.
Zrozumieli to fabrykanci — zrozumieli i robotnicy.
I oto dlaczego już od stu lat prawie trwa zażarta, a nieustająca walka o dzień roboczy, walka klasy robotniczej z klasą fabrykantów. Fabrykanci usiłują zachować długi dzień roboczy, robotnicy dobijają się o krótki, o normalny dzień roboczy.