Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.4 058.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

i Kunitzera w Widzewie pracują od 5 i pół rano do 7 i pół wieczorem, t. j. godzin 14; w tejże samej fabryce zaczynają robotę rano i w południe o 10 minut wcześniej, niżby się należało, a to pod pozorem, że maszyna potrzebuje tyle czasu na nabycie normalnego ruchu. Nie dość na tem; jeżeli maszyna dla jakiegobądź powodu stanie w ciągu dnia roboczego, to o tyleż przedłużają pracę wieczorem.
Skracanie czasu, przeznaczonego na obiad robotnikom, jest także u nas na porządku dziennym. Tak np. jedna fabryka łódzka daje swym robotnikom tylko 10 minut na obiad.
Bardzo często jednak apetyt fabrykanta na pracę robotnika idzie jeszcze dalej; okazuje się, że dnia mu za mało; wtedy zaprowadza nocne roboty i używa robotników na zmiany. Tu już wyzysk przechodzi wszelkie pojęcie. Oto np. jaki jest rozkład tych zmian w jednej fabryce sukiennej. Robotnicy dziennie pracują od godziny 4 rano do godziny 8 wieczorem, z przerwą półgodzinną na śniadanie o godzinie 8 rano i z przerwą godzinną na obiad w południe; robotnicy nocni pracują od 8 wieczorem do 4 rano, potem idą spać, lecz o godzinie 8-ej rano stają znowu do roboty, żeby przez pół godziny zastąpić dziennych robotników, jedzących śniadanie; o 8 i pół idą spać, żeby w południe znowu zastąpić robotników dziennych, jedzących obiad.
Albo naprzykład w piekarniach spotyka się taki rozkład robót: dzienni robotnicy od 9 rano do 10 mieszą ciasto, od 10 rano do 2 po południu śpią; od 2 po południu do 8 wieczorem wyrabiają i pieką ciasto; nocni robotnicy zaczynają pracować od 8-ej wieczorem do 10 wieczorem, potem śpią do 11 w nocy, poczem znowu pracują do 4 — 5 rano i znowu śpią do 9 rano.
Oprócz tych faktów, które nam wskazują, jak fabrykanci starają się ograniczyć robotnikowi liczbę swobodnych godzin na każdą dobę, znamy jeszcze i takie, kiedy fabrykanci wydzierają robotnikom ich jedyne dni całkowitego wypoczynku: dni świąteczne.
Jest bardzo wiele zakładów, w których robotnicy nie mają ani niedzieli, ani świąt wolnych od pracy, z wyjątkiem kilku dni do roku, są to fabryki gazowe, cukrownie, wielkie browary i t. d.
Tak np. zakład octowy Skalińskiego nie idzie tylko dwa dni w roku: pierwszy dzień Bożego Narodzenia i pierwszy dzień Wielkiej Nocy. Tak samo gorzelniczy zakład Hirszmana Kisielnickiego oraz browar Junga. Wielka fabryka papieru w okolicach Warsza-