Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.3 319.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
VIII. PRZEWRÓT MORALNY I UMYSŁOWY.

1. Zasada ewolucji psychicznej.
W każdym okresie — dusza ludzka przeciętnego typu jest wytworem wszystkich stuleci istnienia człowieka — wszelkich wpływów środowiska, w jakim gatunek ludzi żył od samego swego początku. W miarę tego jak zmieniało się środowisko społeczne, warunki życia, stosunek człowieka do przyrody i do ludzi — jedne cechy psychiczne znikały — wytwarzały się nowe — zostawały pewne dawniej nabyte, szczątki ich lub odmiany przez zetknięcie się z nowemi. Wszystko to razem stanowi społeczną, przeciętną duszę ludzką danego czasu.
Nietylko naturalny rozwój umysłu, wzrost sumy pojęć, wrażeń, uczuć, odbywający się sam przez się w ciągu szeregu życiowych doświadczeń całych pokoleń — lecz także i oddziaływanie zewnętrznych warunków, zmienionych stosunków społecznych, nowych wymagań życiowych, nowych interesów, wpływ zmienionego stosunku do przyrody, warunki pracy, utrzymywania się przy życiu — to wszystko działa na pojęcie człowieka, na jego cechy psychiczne, na stan systemu nerwowego i wytwarzając nowe ideje, odmieniając dawniejsze lub doprowadzając je do zaniku, nowe stany uczuciowe, nowe potrzeby moralne, rozwijając nowe wrażliwości, przystosowując do siebie człowieka czynnego t. j. system nerwowy — zdolności pojmowania, zdolności emocjonalne, zdolności aktów woli.
Przewrót psychiczno-społeczny odbywa się w niedostrzegalnie stopniowy sposób w ciągu wieków całych. Trzeba żeby jakiś nowy czynnik społeczny już wytworzył się i działał, zmieniając życiowe warunki, żeby zaczął odbywać się proces zmieniania się pewnych cech moralnych. Przystosowywanie się to odbywa się szybciej — wskutek tego — że zwykle pojawia się w okresie przejściowym pewna grupa ludzka umysłowa, grupa umysłów bardziej rozwiniętych, która dość wcześnie wytwarza system pojęć, idej, będących wyrazem interesów rozwijającej się klasy, a zarazem podstawą tej umysłowości całej, która zapanować ma w nowym ustroju. Propaganda tej grupy świadomie wypowiadającej to — co u innych jeszcze drzemie w zarodkach — natrafia wszędzie na przyjazny grunt psychiczny, pojęcia stare znikają, dawne cechy moralne rugowane coraz bardziej przez życie i rozwijające się z niem razem nowe — doń przystosowa-