Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.3 304.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ściśle — rycerstwo walczy wtedy zarówno dla siebie jak dla dworu i kupców. Jest to już nowszy typ wojny — wojna bardziej ucywilizowana — ze skomplikowanym celem społecznym.
Częściej rycerstwo feodalne daje się pociągać nadzieją zwykłych łupów — jest to wojna starego typu — tylko, że łupy te są przeważnie złoto, srebro, drogie kamienie — lub okupy pieniężne.
Szczególniej kwapi się na to masa różnej szlachty, bankrutujących przez zbytki rycerzy.
Za pomocą takich różnych warunków — tkwiących już to w stosunku dwóch narodów ekonomicznych, już to w starych namiętnościach feodałów do grabieży — wciąga dwór szlachtę w wojnę jednego lub drugiego typu, wyławiając z niej dla siebie największe korzyści. — Wojna wyrabia pewną moralną przewagę króla, będącego naczelnym wodzem — podczas wojny feodałowie muszą ulegać zupełnie jego władzy — jako wodza; wojna pozwala zebrać mu znaczne siły wojenne; przeciągająca się długo utrwala jego przywileje wodza, wzmacnia władzę, powagę moralną rozkazu królewskiego. Podczas wojny dwór staje się głównym sztabem wojennym — niebezpieczeństwa wojny, najazd nieprzyjaciela, zmusza feodałów do uciekania się pod opiekę króla, do szukania jego pomocy, do wzmacniania jego sił każdym razem, gdy tego wymaga interes wojny.
Jednem słowem — zaznaczyć można ogólnie, że im dłużej przeciągają się wojny tem bardziej utrwalają się i przechodzą w stałe czasowe przywileje króla jako wodza naczelnego.
Rozwój absolutyzmu w okresie rozkładowym — wspomożony jest także społecznym i finansowem bankrutowaniem feodałów.
Wzrost zbytków i apetyt pieniężny feodałów — wzrastający przez cały ostatni okres feodalizmu — z jednej strony doprowadzał masę szlachty do finansowej ruiny, przenosząc ziemię ich w ręce bogatego kupiectwa — z drugiej strony, wzrastający ciągle ucisk chłopów, rozrywał węzły potrzeby wzajemnej jakie łączyły feodalną gminę z zamkiem. — Feodał wyprowadzony w świat pieniężny, rozłakomiony widokiem bogactw rynkowych — nie umie żyć w tym święcie nowym — nie zna ani wartości pieniędzy ani cen; wchodzi jako