Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.3 218.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

świadomie reformatorskiej walki klasowej nie mogło być między chłopami a feodałami.
Tylko indywidualne barbarzyństwa feodałów doprowadzają chłopów do zupełnej rozpaczy i stawiając ich na stanowisku bez wyjścia — doprowadzały od czasu do czasu niektóre gminy do buntu. Możemy sobie wyobrazić jakie musiały być gwałty feodałów — jeżeli spokorniałe i w karbach kościelnych trzymane gminy chwytały się za oręż. Były to walki rozpaczliwe, beznadziejne, kończące się zawsze straszną rzezią zbuntowanych. W pierwszych wiekach zdarzają się także bunty chłopskie — gmin zawojowanych w poddaństwo, niegdyś wolnych właścicieli indywidualnych związanych w marki — którzy musieli ulec przemocy feodałów i razem z poddaństwem przyjąć chrzest. Ci buntowali się w imię ideałów przeszłości — łudząc się możnością odzyskania swobody i własności — a razem z tem wracając do swych starych bogów: chrześcijanizm był tu złączony ściśle z utratą swobody a przez to nienawidzony. Taki bunt był w Saksonji w 841 r. „bunt restoratorów“ — zbuntowani chcieli także powrócić pogaństwo. Taki był w Polsce bunt Masława. Bunty zwykłego oporu przeciw nadużyciom — zdarzały się zarówno przeciw świeckim jak i duchownym feodałom. Bywał ucisk uniemożliwiający życie — gwałcenie ogniska domowego, niszczenie dobytku, wymagania warjackie. Wtenczas umysły zapominają o przykazaniach religji, duszy, grzechu, instynkt samozachowawczy ludzki bierze górę. Oburzenie zaciera aureolę świętości i powagi swych prześladowców. Pojęcie ludzkiej równości przebłyskuje na chwilę, budzą się myśli czy ten człowiek nic nie szanujący, gwałcący cudze żony, córki, grabiący dobytek, wieszający, mordujący, ma rzeczywiście prawo ciągłego znęcania się nademną? Czy nie jestem człowiekiem? Czy nie mam jak on duszy? Jest to silny odruch wobec wielkich krzywd. Podobny duch zjawiał się zwykle w zbuntowanych gminach. Księża tracili swą powagę — przypominano sobie Chrystusa — dobrego Boga uciśnionych. Przed buntem chłopi łączą się w tajemniczy związek obejmujący kilka lub kilkanaście gmin czasem. W r. 997 był bunt w Normandji. Przed naznaczonym dniem buntu związki chłopskie z różnych gmin powysyłały swych przedstawicieli na ogólny zjazd — na którym miały być przyjęte rezolucje jak postępować ułożone w statut. Wysłano także emisarjuszów dla stworzenia nowych związków i odebrania od nich przysięgi. Wieść o tem doszła do dworu Normandji — za pomocą szpiegów dowiedziano się