Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.3 173.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pełnie obcy. Jest to tama dla upowszechniania się nowych wiadomości, idej, wynalazków. Jedyne drogi, któremi myśli mogą kursować po kraju — to duchowieństwo. Ksiądz gminy był nie tylko pasterzem dusz, lecz także i gazetą światową. Był to najinteligentniejszy umysł w gminie — do którego wszyscy udawali się po rady, wskazówki, wiadomości najrozmaitszego rodzaju. Jedna tylko plebanja lub klasztor posiadała bibljotekę. Stamtąd tylko wychodziła nauka czytania, pisania, retoryki, gramatyki, teologji. Monopol ten dawał księdzu niezaprzeczoną przewagę moralną w gminie. Nawet feodał był mu po większej części uległy. Wszystko więc sprzyjało absolutnej władzy kościoła nad duszą człowieka.

5. Wytwórcza samodzielność człowieka.

Człowiek, wytwarząjąc sam cały przedmiot od początku do końca — przeprowadzając go sam przez wszystkie fazy, czuje się jako wytwórca zupełnie niezależny od innych ludzi. Poczucie swej niezależności wytwórczej rozbudza w nim poczucie indywidualizmu, poczucie osobistego znaczenia w życiu, możność egzystencji o własnych siłach, psychizm robinsonowski. To nie znaczy jednak żeby on przez to czuł siłę swoją — przeciwnie, nieposkromiona jeszcze natura, gwałty ludzkie tyranizują go fizycznie. Tajemniczość świata, wiara religijna tyranizują go moralnie — jako człowiek on czuje się „robakiem tylko“, siły ludzkiej nie czuje. On czuje tylko swą samodzielność jednostkową, możność obchodzenia się bez pomocy innych, możność życia odosobnionego. Jest to jego indywidualizm życiowy pozwalający mu nie troszczyć się o ludzi. To wyrobiło pewien egoizm — wyrobiło to pojęcie, że gdyby nawet cała gmina przepadła (nie mówiąc już o kraju) to mimo to on mógłby żyć jak dotąd.

6. Samodzielność gospodarcza.

Uczucia te rozwijają się jeszcze bardziej skutkiem całkowitej gospodarczej niezależności jednostki, a raczej domu. Dom wszystkie swoje potrzeby sam zaspakaja, nikogo nie potrzebując. Rodzina feodalna jest to zupełna jednostka, organizm gospodarczy — całkowity i niezależny — jest to prawdziwa rodzina robinsonowska. Stąd też ogromny rozwój indywidualizmu domo-