Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.2 397.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

utylitaryzmu i stają się przedmiotem estetycznej kontemplacji; zarazem jednak są pewnem sformułowaniem ideowem tych samych potrzeb, które w tej walce życiowej zaspokojone nie są. Tym sposobem powstaje nowy czynnik przewrotowy, który z jednej strony czerpie swe soki żywotne w interesach życia, z drugiej zaś — ukazuje ich wyraz idealny, estetyczny, który zachwyca i pociąga umysły, czyniąc jeszcze bardziej odrażającym i dokuczliwym istniejący stan rzeczy. Świadomość klasowa zyskuje ważny punkt oparcia w swoich czynnościach reformatorskich; interesy uszlachetniają się, i walka przybiera nowy charakter i nabywa nowe źródło siły rozpędowej, gdy chodzi już nietylko o zaspokojenie pewnej potrzeby dnia dzisiejszego, lecz także o pewien ideał piękna społecznego, ku któremu mogą skierować się rozmaite fale uczuciowości ludzkiej.
Śledząc dalej za rozumowaniem autora, musimy zejść jeszcze głębiej w mechanizm retrospekcji przewrotowej. Mamy tu do czynienia z wewnętrznym materjałem ustroju społecznego, ze środowiskiem ścierających się ze sobą potrzeb życia. „Fakt, że ustrój społeczny nigdy, a przynajmniej dotychczas nigdy nie był przystosowany do ogółu potrzeb jednostek, że przeciwnie jedna ich kategorja formuje zawsze instytucje na swój obraz i podobieństwo, a inne zaspakajane są jedynie w granicach w ten sposób zakreślonych — fakt ten jest zasadniczym dla naszego poglądu; w nim to spoczywa pierwotna przyczyna wahań historycznych, gdyż odpowiada on pierwszemu odchyleniu się“ powoduje wewnętrzną sprzeczność ustroju społecznego pomiędzy jego treścią a formą. Jeżeli bowiem pewna kategorja potrzeb urabia społeczne instytucje i prawa, to wszystkie inne muszą przystosowywać się do zakreślonych im granic, a jeżeli tego uczynić nie mogą z powodu zbyt wielkiej żywotności swojej, muszą wchodzić w antagonizm z formami panującemi. Co więcej, też same potrzeby ekonomiczne, które stworzyły dane formy, daną organizację społeczną, dzięki właśnie tej organizacji, przeistaczają się w swoje własne zaprzeczenie, dążąc do obalenia tych samych form, pod których opieką rozwinęły się i spotężniały. Jest to zasada djalektyczna każdej fazy rozwojowej historji. Potrzeba wspólności pracy czyli nieudolność wytwórcza osobnika wytworzyła organizację wspólnot rodowych;