Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.1 452.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tu, potem prowadzi do sądu, a ztamtąd, skazanego już, odsyła do więzienia, do rot aresztanckich lub na wygnanie. Skazany taki już jest zgubiony na całe życie. W areszcie i więzieniu zapozna się z innymi złoczyńcami, którzy go do reszty zepsują. Nauczy się za swoje cierpienie nienawidzieć ludzi; nauczy się chytrości i podstępów. Wyszedłszy z więzienia ma już na sobie piętno złoczyńcy. Będą go unikać i podejrzewać wszyscy; nie znajdzie nigdzie zarobku, ani przyjaciół; życie uczciwe będzie dla niego zamknięte. Będzie musiał, nie chcąc nawet, pozostać złoczyńcą, żyć z kradzieży i oszustw, łączyć się z ludźmi złymi. I tak zgubiony zostaje człowiek, zgubiona jego dusza. Kara policyjna, przez którą przeszedł, zamiast go poprawić i do dobrego życia nakłonić, wyniszcza w nim wszystkie lepsze uczucia, przerabia go na skończonego łotra. Więzienie jest to szkoła występku.
Wchodzi się tam z jednem jakiemś przewinieniem, z jedną jakąś skazą na sumieniu, a wychodzi się z sumieniem zupełnie zbrukanem, przyzwyczajonem do wszelkich podłości. A pomyślmy, że to jest młody chłopak, który mógł wyróść na porządnego człowieka; że to jest ojciec lub matka, która przymuszona nędzą, popełnia kradzież; cóż czynimy, oddając ich w ręce policji? — za jeden błąd popełniony niszczymy im całe życie, gubimy duszę, zmuszamy pozostać złoczyńcami. Jest że większa krzywda nad to? A co na tem zyskuje bezpieczeństwo nasze? Oddając w ręce policji każdego schwytanego na kradzieży przysparzamy złoczyńców i złodziei, bo nawet taki, co nie był jeszcze złodziejem zawodowym, wychodzi nim z więzienia; wychodzi gorszym, sprytniejszym, bardziej niebezpiecznym; tworzą się całe osady złodziei pobytowych, całe bandy rabusiów i koniokradów; a to wszystko są wychowańcy policji i więzień. Sami więc hodujemy złoczyńców przez to, że wzywamy policji. Dlatego kradzieży i rozbojów jest coraz więcej, chociaż policja jest wszędzie, a więzienia stoją przepełnione.
Tymczasem dla bezpieczeństwa naszego wystarcza zupełnie niedopuszczać do kradzieży; jeżeli kradzież została dokonana, możemy sami wyszukać złodzieja i odebrać to, co ukradł, puszczając go wolno. Przez takie postępowanie nie-