Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.1 126.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

na, a koszt cały wyjdzie najmniej na 10 rubli. Chata taka psuje się kilka razy do roku, tak, że wyjdzie na to, iż co rok trzeba na nią wydać z 10 rubli, a przynajmniej dużo czasu i pracy, która wyjdzie na to, co i same 10 rubli. Trzeba nie zapominać o tem, że czas i praca, to także bogactwo pewne, i kto wydaje na coś czas swój i robotę, znaczy to tyle, coby wydał pieniądze lub inne rzeczy, bo przecież przez ten czas i za pomocą tej pracy zarobiłby sobie także pewną sumę.
Wydając tak co rok 10 rubli przez lat 20, wyda na te poprawy 200 rubli. To samo więc, co i ja wydałem odrazu; ale ja mam wygodę w chacie mocnej i porządnej, a ten drugi w lepiance takiej jest narażony na wszelkiego rodzaju niebezpieczeństwa; lada burza, ulewa, lub inny jaki przypadek, może ją zwalić zupełnie, oto i buduj na nowo, a tymczasem z rodziną mieszkaj pod gołem niebem. Dosyć, że doszliśmy do tej prawdy, że trzeba budować mocno, trwale, żeby było i na przyszłość, że lepiej wydać raz dużo, i mieć zabezpieczenie i wygodę na zawsze, niż wydać mniej, a cierpieć niewygodę i co rok ten wydatek ponawiać. Zauważam, że narody jeszcze dzikie, prawie ciemne, nieoświecone, nie mają nic poczucia oszczędności, i nie rozumieją nawet jej potrzeby; co zarobią to i stracą zaraz, a jak przyjdzie taki czas, że nie można zarobić, albo, gdy się jest chorym, to wtedy z głodu i z nędzy umierają; wszystkie budynki u nich są zupełnie nietrwałe. Indjanie mieszkają w budach z gałęzi i liści, albo też w jamach w ziemi wykopanych; Chińczycy budują domy z trzciny, albo poprostu lepią z ziemi twardej; wewnątrz domu przegródki u nich papierowe; to też co kilka miesięcy muszą ciągle podrabiać, naprawiać, albo nowe budować.
Pamiętajmy więc o tem, że naród bogaty musi być i oszczędny, że człowiek jeśli chce być bogatym musi być wprzód oszczędnym, zachować część zebranych produktów na potem, powinien budować wszystko trwałe, żeby na długo wystarczyło.
Na tem też muszą się przerwać nasze pogadanki z gospodarstwa społecznego. Później da Bóg, o innych rzeczach będziemy mówić.