Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.1 119.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

je je krawcowi za odzienie; krawiec bierze te 10 rubli i przepija.
Te 10 rubli, które kowal dał za robotę Wojciechowi, były kapitałem aż do czasu póki je krawiec nie wziął i nie przepił, wtedy już przestały być kapitałem. Od kowala aż do krawca były one kapitałem dlatego, że Wojciech, szewc, stolarz i księgarz, dali je za przedmioty użyteczne: za buty, szafę, książki, odzienie, i te przedmioty przyniosły im korzyść, dały wygodę, jak buty i szafa, zdrowie — ubranie, rozum — książki. Więc rubli nie przepadły, bo przynosiły korzyść narodowi, dlatego, że Wojciech mając buty, — a więc wygodę, będzie pracował więcej i lepiej będzie robił i żył, mając więcej nauki, a księgarz także więcej pracować będzie, mając odzienie, bo kto nie ma butów, ani odzienia, nie może dużo pracować, a kto nie czyta książki, także nie może mieć rozumu, ani nauki, więc i robić gorzej będzie i mniej produkować.
Tak tedy 10 rubli przynosiły korzyść i tym ludziom, u których były, i ogółowi, dając możność większej pracy, a tem samem większej i lepszej produkcji. Gdy jednak te 10 rubli od krawca przeszły do szynkarza, który przynosi szkodę ludziom, i jeszcze, gdy przez to, że 10 rubli przeszły do szynkarza, krawcowi ubyło przez wódkę sił i rozumu, a przybyło brzydkiego nałogu, wtedy można powiedzieć, że te 10 rubli przestały przynosić ludziom pożytek, a zaczęły szkodzić, a gdy zaczęły szkodzić, przestały być kapitałem, przepadły już dla ogółu. Lecz w takim tylko razie mogą zostać i być pożytecznemi, jeśli ów szynkarz wziąwszy te 10 rubli, przestanie już szynkować, a weźmie się do jakiejś pożytecznej pracy, i 10 owych rubli użyje dla dobra drugich, albo dla wzmocnienia sił swoich, zdrowia, wygody, lub rozumu; wtedy 10 rubli zostaną znów kapitałem.
Tak dzieje się z każdemi pieniędzmi, z każdą sumą. Jeżeliby było dużo ludzi ciemnych, to kapitałyby przepadały dla kraju i naród całkiemby zubożał; jeżeli takich ludzi będzie mało, to kraj zbogaci się, kapitały nie przepadną, ale powiększą się w każdym czasie, jeżeli ludzi takich ciemnych, utracjuszów wcale nie będzie.
Widzimy stąd, że tak jak jest praca produkcyjna i niepro-