Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.1 114.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

drzewa wystrugać nie można; trzeba mieć do tego narzędzia ostre; a narzędziem takiem jest nóż. Drugą więc rzeczą potrzebną: narzędzie (nóż) już mamy. Ale i to jeszcze nie dosyć, żeby mieć kij; będzie drzewo, nóż, lecz i nóż i drzewo mogą ciągle leżeć obok siebie i być u mnie schowane, ale kija jeszcze nie będzie; bo nóż sam nie ostruga drzewa; trzeba, żeby moja ręka wzięła nóż i nim zaczęła strugać drzewo, wtedy dopiero kij będzie. Znaczy więc, że oprócz drzewa i noża trzeba jeszcze, żebym ja wziął nóż i strugał, to znaczy, że trzeba pracy. Jeżeli będzie materjał, narzędzie i praca, wtedy dopiero będzie produkcja, czyli korzyść pracy, to jest właśnie produkcja, którą można także nazwać korzyścią pracy. Robotnik każdy, który chce zrobić siekierę, stół, buty, odzienie, czy cokolwiek, musi użyć koniecznie do zrobienia tego tych trzech rzeczy: materjału (żelaza, drzewa, skóry, płótna, wełny i t. d.) narzędzi (kowadła, noża, piły, szydła, nożyczek i t. d.) i pracy (kucia, ciosania, piłowania, kroju, szycia i t. d.). Każdy bowiem wie o tem, że bez jednej z tych trzech rzeczy nie może nic być, nikt nic zrobić nie może, a więc: nie może być produkcji.
Jakże naprzykład coś robić bez materjału, albo bez narzędzi, albo bez pracy? niemożebne, żeby się coś zrobiło. Dlatego więc my mówimy, że aby była produkcja potrzeba: materjału, narzędzi, pracy. I to jeszcze nie wszystko, czego potrzeba do produkcji, to jest do korzystnych skutków pracy. Oprócz pracy, materjału i narzędzi trzeba mieć jeszcze pojęcie wykształcone, umysł rozwinięty, któryby pracą kierował. Robotnik z najlepszego materjału, z najlepszemi narzędziami nie zrobi nic, nie mając umysłu choć trochę rozwiniętego. U człowieka bowiem umysł, albo raczej rozum jego powinien kierować pracą, żeby skutki pracy były korzystne, żeby była produkcja. Skąd też wypływa, że człowiek ciemny na umyśle nie zrobi nigdy tyle co oświecony, a nawet nic nie zrobi, a także społeczność, która nie pracuje nad szerzeniem oświaty, nauk, nie może nigdy być bogatą, a nawet zamożną i jeżeli społeczność jest ciemna toć i biedna, jeżeli oświecona, to i bogata. Nauka dla rzemieślnika jak i dla rolnika jest prawdziwem bogactwem, bo ona w dziesięcioro pomnoży mu dochód — rozwinięcie umysłu, nauka. Cóż jeszcze