Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.1 095.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Ciekawe jest, że nie wszystkie ogniska podświadomości przejawiają się. Jest u mnie kilka silnych ognisk dawniej stworzone i nowsze. Z tych tylko przejawia się dwa: ognisko „marzeń bohaterskich“, które daje znać o sobie w myślach, że np. to i to już spełniłem, dziś, wczoraj, lub mam spełnić jutro i czekam tylko na ostatnią wiadomość decydującą wtedy zastukanie do drzwi, wejście czyjeś, jest przez chwilę uważane jako to właśnie na co czekam, jako znak umówiony. Czasem czekam na taki znak przez całą noc. Albo wydaje się, że już spełniłem co trzeba było i oczekuję następstw tego, wielkich, groźnych, zerwania się jakiejś burzy kosmicznej. Drugie ognisko „J.“ przejawia się w scenach, o których mówiłem; w scenach tych jest właściwie jakby walka o nią z jakiemiś złemi siłami, walka o jej dobro, ale wyczerpująca, czasem brak wiary w zwycięstwo, niepokój czy zdołam ją obronić. Natomiast złe ogniska, niedawno powstałe, jak np. konieczność dobrowolnej śmierci — nie występują wcale w gorączce, niczem nie przejawiają się.

1917 styczeń. — Nocz 2 na 3.

Gorączka (przeziębienie) — duszenie — stąd bezsenność. Ciągle powtarzają się słowa następujące:
„A teraz ciągle działały 48, dwa czyste“.
Do tego była jakaś nuta — śpiewało się to. (Wieczór spędzony z Ol. bardzo miły).
5. Fragment referatu czy sprawozdania Abramowskiego z okresu profesury w uniwersytecie Warszawskim. Rękopis pisany, zdaje się, podczas choroby w łóżku, niezakończony. Podajemy go ze względu na wartość autobiograficzną:
1) Rozwój psychologii, jako nauki przystosowanej do życia, to znaczy, przyrodniczej, doświadczalnej i mającej praktyczną wartość, nigdzie może nie będzie miał tak sprzyjających (teoretycznie) warunków jak w Polsce, w okresie zbliżającym się naszych dziejów. Nie dlatego, żebyśmy mieli pod tym względem jakieś specjalne uzdolnienia rasowe czy narodowe, lecz dlatego tylko, że nadchodzące czasy wymagać będą od nas największego natężenia sił twórczych na wszystkich polach życia zbiorowego; że będziemy musieli tworzyć, bez gotowych wzorów przeszłości (wobec przeszło stuletniego przerwania jej) swój własny system wychowania, oświaty, gospodarki społecznej i finansowej, swoje własne typy organizacji państwowej, biurokratycznej, wojskowej, handlu międzynarodowego, dyplomacji, sądownictwa i t. d. Budowa zaś tych instytucyj, jak wogóle wszelkich instytucyj społecznych, wymaga dziś niezbędnie poszukiwania metod ścisłych, a ponieważ styka się tutaj zawsze z człowiekiem lub ze zbiorowością ludzką, wymaga przeto stosowania tej nauki przyrodniczej, która zajmuje się wyłącznie badaniem człowieka, człowieka żywego i całego, to jest psychologji w jej postaci najnowszej, doświadczalnej.
2) Z radością mogę stwierdzić, że młodzież polska wyczuwa dzisiaj w jakiemś intuicyjnem jasnowidzeniu to znaczenie psychologji dla tworzącego się życia narodowego, wolnego życia. Zaczynając wykłady „Psychologji doświadczalnej w Uniwersytecie Warszawskim 1915 roku nie przypuszczałem nawet, że staną się one ogniskiem ruchu umysłowego w małym nawet zakresie. Rzeczywistość przewyższyła jednak wszystko co mogłem przypuszczać. Przedmiot dotychczas niemodny w zakładach naukowych wyższych, przedmiot trudny i nieobowiązujący dotychczas nikogo dla otrzymania dyplomu, jest wykładany w dużej sali, najczęściej zapełnionej do brzegi. Na ćwiczenia doświadczalne przychodzi do Instytutu około 60 słuchaczy i słuchaczek; specjalne roboty samodzielne, wymagające dużego nakładu pracy i długiego czasu dla zebrania materjału eksperymentalnego, następnie trudnego zamieniania danych doświadczeń na stosunki liczbowe są wykonywane w Instytucie, w ciągu ubiegłego roku akademickiego, przez 12 osób; większość zaś tych prac jest już na ukończeniu i teraz już mogę powiedzieć, że przyniosą one nauce „o człowieku“ istotnie nowy a ważny roz-