Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.1 049.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Abramowskiego, plany prac których nie dokonał, projekty eksperymentów, umiejętność niezwykłą podpatrywania zjawisk, słowem cały warsztat badacza. A mimo to trzeba stwierdzić, że Abramowski był i pozostał całe życie tylko samoukiem. Do końca miał w sobie braki wszystkich samouków: pewien dyletantyzm, brak wykończonego, zamkniętego koła wykształcenia, a stąd bezkrytyczność w ujmowaniu rzeczy, z któremi się bezpośrednio nie stykał. Zdradzał niekiedy rażącą lekkomyślność w sądach i nieodpowiedzialność, zbytnią łatwowierność. Jasny i ścisły w rozumowaniach i bez zarzutu w sądach własnych i własnych pomysłach, gubił się często w cudzych, o ile ich nie zasymilował całkowicie — wówczas nie odróżniał rzeczy małych i dużych, sprawdzonych i hypotez i t. d. Zresztą niekiedy dawał się unosić fantazji, „marzeniom filozoficznym“ i w twórczości własnej! Stąd pewno doszukiwanie się w jego umysłowości „antynomij“, których w nim samym zgoła nie było. Bo sprzeczności i zagadek natury uczuciowej, nieopanowanej nie można tutaj liczyć — te były bardzo liczne i wynikały z bujności jego natury. Pewnych dziedzin życia Abramowski nie analizował, nie dotykał — rosły one jak chciały, tworząc nowe strony jego duszy. Pewne uczucia uważał za wrodzone, nietykalne. Dotykanie ich było dlań świętokradztwem. Stąd rozbieżność niekiedy między słowem a czynem, której przecież lękał się tak całą swoją duszą. Zresztą stawiał się niejako po za światem zjawiskowym z którym się stykał. Miał poczucie wyjątkowości i odrębności własnej, upoważniającej do tego, że najbardziej wierzył własnym przeżyciom i własnym popędom. Stąd płynie rys jeszcze jeden. Subjektywizm! Uczuciowość Abramowskiego nie dała się nigdy okiełznać badaczowi. Ma bardzo silne ukochania i wstręty — one są bodźcami twórczości, drogowskazami w samym akcie twórczym, one zabarwiają wyraźnie jego sądy i twierdzenia — skądinąd ścisłe i naukowe. Można do niego zastosować trafną charakterystykę Hobbesa: „Ludzie mają zwyczaj oznaczać słowami nie tylko rzeczy, ale wyrażać również swoje namiętności — miłość, nienawiść, gniew“... U Abramowskiego wybitnie uczuciowy stosunek uwydatnia się w stosunku do pewnych pojęć, któremi operował jak państwa, intelektualizmu i t. d... Rys ten subiektywizmu posiada i narzędzie jego: język. Plastyczny, giętki i bogaty w miarę rozwoju pisarskiej działalności, nie pozbawiony jest cech swoistych, aintelektualnych. Nie można go ujmować tylko w kategorjach myśli — trzeba odczuwać jego treść uczuciową. Dlatego Abramowski skarży się w jednem z przytoczonych listów, że nie jest rozumiany. Ze swej strony krytyka, coprawda wobec najpierwszych prac, podnosi ich niejasność stylową, ekscentryczność i jakby celowe zaciemnianie. Tyczy się to głównie „Jednostek“, „Pierwiastków“ i „Zagadnień“ — późniejsze prace już wadami temi mniej grzeszą. Przeciwnie wyróżniają się potoczystością, barwnością stylu, zwartością i pełnią myśli. Język oddaje wszędzie najgłębszą, wewnętrzną treść rzeczy — uwydatnia się w nim istota przeżytych