Strona:PL Edgar Allan Poe-Opowieści nadzwyczajne tom I 190.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wa, która przechodzi moje siły i moje rozumienie.
Nie dane mu było spokojnie dokończyć przemowy. Na dźwięk imienia Tomka Hurlygurly wszyscy biesiadnicy porwali się z miejsc.
— „Zdrada!“ — zawył Najjaśniejszy król Dżumiec Pierwszy.
— „Zdrada!“ — zawołał drobnoustrojowy podagryk.
— „Zdrada!“ — jęknęła Arcyksiężna A-Morowa.
— „Zdrada!“ — wycedził jegomość z przewiązanemi żuchwami.
— „Zdrada!“ — mruknął osobnik w trumnie.
— „Zdrada, zdrada!“ — wrzasnęła Jej Królewska Mość — niewiasta z paszczą — i, ułapiwszy za tylną portek okolicę nieszczęsnego Tarpaulin'a, który się właśnie zakrzątnął wedle napełnenia[1] likierem czerepu ku własnej potrzebie, sprężyście uniosła go do góry i z pominięciem wszelkich względów wrzuciła do pakownej, otwartej beczki, pełnej po brzegi ulubionego przezeń ale'u. Szamocząc się przez kilka chwil, jak jabłko w wazie toddy, Tarpaulin koniec końcem dokonał całkowite-

  1. Przypis własny Wikiźródeł błąd w druku — napełnienia