Strona:PL Edgar Allan Poe-Opowieści nadzwyczajne tom I 156.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

składały się: czarna, obcisła, w jaskółczy ogon ku dołowi rozwinięta szata, zaopatrzona w długi, z jednej kieszeni zwisający róg białej chustki do nosa, — pludry z czarnego kaźmirku, — czarne pończochy, — i zwiewne trzewiki, podobne do półbutów, z olbrzymiemi kokardami z czarnych, satynowych wstążek zamiast sznurowadeł. Pod jedną pachą dźwigał obszerny szapoklak, zaś pod drugą — pięciokrotnie niemal większą od siebie skrzypkę. W lewej jego dłoni tkwiła złota tabakierka, z której czerpał nieustanne niuchy z nieporównaną godnością, podczas, gdy schodził ze wzgórza za pomocą koźlich skoków i zakreślał nogami wszelkie rodzaje fantastycznych zygzaków. Boże Miłosierny! Takiego tylko widoku niedostało oczom sławetnych mieszczan Vondervotteimittiss'u! Bądźmy dokładni: pomimo śmiechu — miał nicpoń zuchwałe i złowieszcze rysy w swej twarzy, i podczas, gdy prosto do miasta zdążał galopkiem, sama juz stożkowatość jego obuwia wystarczała dla obudzenia tysiąca podejrzeń. I nie jeden obywatel, który nań onego dnia poglądał, dałby to lub owo za jedno zerknięcie w głąb chustki z białego batystu,