Strona:PL Edgar Allan Poe-Opowieści nadzwyczajne tom I 024.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wilejem, lecz i wszystkich innych sztuk wspólnotą. Myśl, której wspomniany twórca bajek nie zdołał ująć wyraźniej, lub którą w swem określeniu poświęcił narodowym umiłowaniem skrótów, niewątpliwie zawiera bardzo uzasadnione twierdzenie, że muzyka w stylu najwyższym udziela się najcałkowiciej naszym wyczuciom wówczas, gdy jesteśmy bezwzględnie samotni. Wniosek, w ten sposób ujęty, znajdzie gościnę przedewszystkiem u tych, którzy kochają lirę dla samych ukochań lirnych i dla jej wnętrznych zdobyczy. Wśród upojeń istnieje wszakże jedno, zawsze dosiężne dla zwykłego śmiertelnika — i, być może, jedynie dosiężne — które dla doznania więcej nawet, niż muzyka, wymaga obwarowań samotniczych. Mam na myśli szczęście, doświadczane w chwili oglądania krajobrazu. Zaiste — kto pragnie oko w oko oglądać chwałę Boga na ziemi, winien tę chwałę oglądać w samotności. Dla mnie przynajmniej obecność nie tylko życia ludzkiego, lecz życia pod wszelką inną powłoką, prócz tej, co rozzielenia roje istnień, któremi ziemia porasta, a które są bez głosu, — plami krajobraz, jest bowiem