Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T1.djvu/084

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
HEJDENRICH.

Precz Mnichu!

MINDOWE, zrzuca ubiór mnicha.

       145 Mnich już odszedł — został xiąże Litwy.

HEJDENRICH, dobywa miecza.

Już stąd nie wyjdziesz Xięciem!

Biją się... wpada Wojsiełko i mnichy z pochodniami.
WOJSIEŁKO.

Boże! Wielki Boże!
Mój ojciec?.. ojcze! ojcze! skąd ta wściekłość sroga?
Na kogoż miecz podnosisz w święconym klasztorze?
Jest to poseł Papieża! jest to poseł Boga!
       15 Mnich nie zachwianéj wiary, pobożny i święty.
Będziesz wyklęty ojcze i klasztor wyklęty.

MINDOWE.

Poznaj go synu tego Papiezkiego posła.
Święty? dobrego nabył do świętości prawa?
Patrz na jego oblicze — ta postać wyniosła,
       155 Raz się płaszczy do ziemi, znów z ziemi powstawa,
Jak wąż w żelaznéj łuski pierścienie uwita,
Raz jest nędznym grzesznikiem, znów świętą osobą.
To poczwara spragniona i nigdy nie syta,
Gdyby mógł lasy zabrać, zabrałby je z sobą,
       16 Złotą ukrywa zbroję płaszcz z wełny ubogi...
Poznajcie posła — dobrze poselstwo odprawił!
Więcéj zabijał ludzi, aniżeli zbawił.
Nie sam ujechał... patrzcie! to towarzysz drogi.
Myślicie że to krzyżak pokorny i cichy?
       165 Odkryjcie jego szaty... Skamienieli mnichy!
Patrzcie! on z tą dziewicą uchodził do piekła.

WOJSIEŁKO, słuchał z natężeniem słów Mindowy i rozerwał różaniec który trzymał w dłoni, ziarna posypały się po ziemi.

Otoczyć wejścia!... Ojcze — patrz! różaniec złoty
Pękł w drzącéj wściekle dłoni... płonę ze sromoty,
Dajcie miecz!...

HEJDENRICH.

Precz stąd! precz stąd! mnichów zgrajo wściekła!
       170 Pogardzam waszą zemstą! zapęd marny, płonny.