Strona:PL Dyalog o zasadach i kompromisach.pdf/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

watystów i oni zawierali go przy wszystkich wyborach od lat pięćdziesięciu.
A. Ależ kompromis wyborczy do parlamentu czy do sejmu, wybór kilku żydów, którego nie można uniknąć, nie pociąga jeszcze za sobą polityki polonizacyjnej. Lepiej niech żydzi zostaną sami sobą, odrębnym narodem, jakim naprawdę są, a niech nie zatruwają duszy polskiej katolickiej.
B. Nie chcę na razie zapuszczać się w pytanie, czy oddzielona od społeczeństwa polskiego odrębna narodowość żydowska byłaby dla nas złem czy dobrem, stwierdzić muszę, że w Galicyi sprawa ta jest przesądzoną. Żydzi nasi, dopuszczeni do zupełnego uprawnienia na mocy ogólnych praw konstytucyjnych austryackich, odtrącili od siebie myśl przywilejów wyjątkowych. W ogromnej swojej większości dążą do zgodnego współżycia z ludnością polską chrześcijańską a szkoła polska, działająca tu już od pięćdziesięciu lat, dokonała polonizacyi ich w tym stopniu, że się to nie da odrobić. Czy Polska, której oczekujemy, pójdzie za tym przykładem, czy też za hasłem antysemickiem, które w Królestwie powstało pod wpływem narzuconych mu przez wrogi rząd stosunków, o tem ja nie mam żadnej wątpliwości. Myśmy już ocenili praktycznie treść antysemickiego hasła jako krzyk pusty, osłabiający społeczeństwo polskie i odwracający jego uwagę od istotnego zadania. Przypomina mi się zawsze ten chłop polski, który wśród swoich znajo-