Strona:PL Dyalog o zasadach i kompromisach.pdf/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sobie wyłącznie prawa wydawania patentów na szczery katolicyzm i nie odsądza drugich od katolicyzmu.
A. A episkopat?
B. Wielką może być i powinna rola biskupów w życiu publicznem, ale tylko wówczas, jeżeli stojąc ponad stronnictwami, zachowają sobie prawo wytknięcia tego, co może zagrażać religii, jeżeli zachęcać będą do tego, co jest dobrem a przestrzegać przed złem, jeżeli nie będą wychodzić na pole polityki bieżącej, o ile sprawa religii i Kościoła ich do tego nie zniewoli. Stosunek ich do stronnictw politycznych katolickich przedstawiam sobie też jako możliwie blizki i ścisły, bez predylekcyi dla jednego stronnictwa z pośród tych, które dla głosu episkopatu są przystępne. Przedstawiam go sobie jako stosunek przedewszystkiem poufny, unikający publicznego konfliktu, jako smutnej ostateczności.
A. Wróćmy jednak do sprawy, jedynego stronnictwa katolickiego. Jeżeli mam w tej kwestyi Panu ustąpić, to musisz mi Pan przyznać, że stronnictwa stojące na gruncie katolickim, jeżeli ich jest kilka, powinny przecież łączyć się ze sobą do wspólnej walki przeciw stronnictwom, które na zasadzie tej nie stoją i nie zawierać z niemi kompromisów politycznych, podnoszących ich znaczenie i bałamucących ludność nie zdającą sobie z tego należycie sprawy. Czynią to właśnie konserwatyści krakowscy