Strona:PL Dumas - Wojna kobieca T2.pdf/81

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

manej księżnej, bo poznał w niej wicehrabiego de Cambes.
Księżna cofnęła się w głąb łóżka, starając się wprawdzie nie bez wzruszenia, lecz przynajmniej bez niespokojności, prowadzić dalej rozmowę przerwaną.
— Sądzisz pan więc?... — zaczęła mówić.
Lecz Canolles był olśniony, oczarowany; widziadła przemijały i zmieniały się przed jego oczyma: myśli wiły się bez porządku; tracił pamięć, czucię; zdawało się, że wkrótce zapomni się, rozpocznie pytania.
Instynkt tylko, dany przez naturę zakochanym, który kobiety nazywają bojaźnią, a który nie jest czem innem. jak tylko łakomstwem, poradził Canollesowi udawać jeszcze przez chwilę, czekać, nie tracić słodkiego marzenia i nie odstręczać, jakiemś słowem nieostrożnem, szczęścia całego swego życia.
Dlatego też Canolles nie ruszył się z miejsca i milczał.
Cóż się z nim stanie, wielki Boże! jeśli ta wielka księżna pozna go; jeśli go tak znienawidzi w Chantilly, jak go już znienawidziła w oberży szanownego Biscarros, jeśli wznowi poprzednie oskarżenie i sądzić będzie, że on, korzystając z urzędowego tytułu i królewskiego zlecenia, ukrywa zamiar ścigania jej, co można było jeszcze przebaczyć w postępowaniu z wicehrabiną de Cambes, ale co było prawie występkiem względem księżnej krwi królewskiej.
— Lecz — pomyślał nagle — czy to możliwe, aby księżna de Condé podróżowała sama z jednym tylko służącym?
I jak się to zwykle zdarza w podobnych okolicznościach, kiedy chwiejący się i niespokojny umysł szuka jakiejś podpory, Canolles obejrzał si ędokoła i oczy jego zawisły na portrecie kobiety, trzymającej syna na ręku.
To go dostatecznie oświeciło; mimowolnie węc zbliżył się do obrazu.
Widząc to, mniemana księżna nie mogła powstrzymać lekkiego wykrzyku, Canolles, usłyszawszy go, odwrócił się i zobaczył, że twarz jej zupełnie była zakryta.
— Oho! co to ma znaczyć?... — mówił do siebie Canolles. Albo spotkałem księżnę na drodze do Bordeaux, albo mnie tu oszukują i nie księżna spoczywa w tem łożu. W każdym razie zobaczymy.
— Pani — rzekł nagle — wiem teraz jak myśleć o tem milczeniu; poznałem...