Strona:PL Dumas - Wojna kobieca T2.pdf/248

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wną powierzchownością podążyła do portu, gdzie czekały trzy łodzie.
Wódz zaś tej roty, wierny swym zasadom o wolności z uśmiechem za oddalającymi się spoglądał.

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Wicehrabina, powróciwszy do siebie, płakała i modliła się.
— Niestety!... — mówiła — nie mogłam mu w zupełności ocalić honoru, niech więc, chociaż pozornie, ocalę go. Nie trzeba, aby siłą został zwyciężony; znam go, broniąc się, umrzeć gotów. Zdradą podejść go trzeba. Wtedy skoro się dowie, com dla niego uczyniła, a jeszcze w jakim celu, choć zwyciężony, błogosławić mnie będzie.
Tą nadzieją uspokojona, napisała bilecik, schowała za gors i udała się do księżnej, która przysłała po nią, chcąc w jej towarzystwie nieść pomoc rannym, a pociechę i pieniądze wdowom i sierotom.
Księżna zebrała wszystkich uczestników wyprawy; w imieniu swojem i swojego syna, księcia d‘Enghien, dziękowała tym, co się odznaczyli, długo rozmawiała z Ravaillym, który choć ranny, poprzysiągł, że gotów jutro napad powtórzyć; położyła rękę na ramieniu radcy d‘Espagnet, oświadczając mu, że uważa jego walecznych Bordejczyków za najlepszą swej partji podporę; słowem tak zapaliła umysły wszystkich tych ludzi, że nawet najbardziej zniechęceni poprzysięgli zemstę i tejże samej chwili na twierdzę Saint-Georgeu derzyć byli gotowi.
— Jeszcze nie czas — rzekła księżna — odpocznijcie przez noc i dzień jutrzejszy, a pojutrze na zawsze w Sain-George się osiedlicie.
Ta obietnica, pewnym uczyniona głosem, przyjęta została okrzykami radości.
Każdy okrzyk głęboko ranił serce wicehrabiny, bo każdy był prawie sztyletem, grożącym śmiercią jej kochankowi.
— Widzisz, com im obiecała, Klaro — powiedziała — twoim jest teraz obowiązkiem, bym się skwitowała z tymi poczciwymi ludźmi.
— Bądź spokojną, Wasza książęca mość — odrzekła wicehrabina — dotrzymam słowa danego.
Tegoż samego wieczora, posłaniec Klary zdążał spiesznie do Saint-George.