Strona:PL Dumas - Wojna kobieca.pdf/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

teresów familijnych; udzieliłeś mu go. Dowiedziano się, że będzie tędy przejeżdżał i z tego to wysnuto tak śmieszne oskarżenie.
Nanona dostrzegła, że oblicze księcia zamiast się wyjaśniać, coraz się bardziej zasępiać poczęło.
— Objaśnienie to byłoby dostatecznem — rzekł tenże — gdybym w liście, którego utwór przypisujesz swoim nieprzyjaciołom, nie było dopisku, którego w pomieszaniu zapomniałaś przeczytać.
Śmiertelny dreszcz przebiegł po cieel nieszczęsnej kobiety; czuła, że jeśli przypadek nie przyjdzie jej w pomoc, nie będzie miała dłużej sił do wytrzymania walki.
— Dopisek! — odrzekła.
— Tak, przeczytaj — mówił książę — masz przecież list w ręku.\
Nanona starała się uśmiechnąć; lecz chociaż wiedziała, że jej skurczone rysy twarzy nie będą zdolne wytrzymać uśmiechu, czytała jednak dość pewnym głosem:
Dopisek ten brzmiał:
„Mam w swych rękach list panny de Lartigues do barona de Canolles; w nim schadzka naznaczoną jest na dzisiejszy wieczór; list ten oddam w zamian blankietu Księcia, jeśli Wasza książęca mość raczysz mi go przesłać przez człowieka, który winien się znajdować sam na Dordonji, naprzeciw wsi Saint-Michel-la Riviére o szóstej godzinie wieczór“.
— I byłeś tyle nierozsądnym, że posłałeś!... — rzekła Nanona.
— Twoje pismo tak mi jest drogie, że, aby go dostać, nie pomyślałem nawet, o nałożonej nań cenie.
— Wystawiać podobną tajemnicę na gadatliwość niewiernego zausznika!... A! książę!...
— Masz słuszność: podobnego rodzaju zlecenia nie powierzają się nikomu; i ja też tak uczyniłem. Sam udałem się łódką na Dordogne.
— A więc masz mój list, Mości książę?
— Oto jest.
Nanona zebrała całą pamięć, starając się przypomnieć treść owego listu.
Lecz było to niepodobnem; w głowie zaczęło się jej mieszać.
Była więc przymuszoną wziąć i przeczytać swój własny