Przejdź do zawartości

Strona:PL Dumas - Paulina.pdf/36

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ VI

Pierwszem mojem staraniem, za przybyciem do Londynu, było wyszukanie stosownego mieszkania dla siebie i siostry; udałem się więc do mego bankiera, a ten wskazał mi mały umeblowany domek, który bardzo mi się podobał pod względem rozkładu pokojów, wkrótce też zawarłem z właścicielem umowę.
Korzystając z chwili, w której hrabina odpoczywała, udałem się do składu bielizny, gdzie zakupiłem cały gustowny choć skromny komplet bielizny, a we dwie godziny później odniesiono go do najętego mieszkania ze znakami Pauliny de Nerval i ułożono w komodzie będącej w sypialnym pokoju tej, dla której były przeznaczone. Załatwiwszy się z bielizną w magazynie francuskim, kupiłem kapelusz, a że nie mogłem wybrać sukni, nie mając żadnej na wzór, kazałem przynieść do mieszkania kilka sztuk materji, prosząc jednocześnie kupca o przysłanie tegoż samego wieczora krawcowej dla wzięcia miary.
W południe już byłem z powrotem. Powiedziano mi, iż siostra moja już się obudziła i czeka na mnie z herbatą; zastałem ją ubraną w bardzo skromną suknię, którą w czasie naszego dwunastogodzinnego pobytu w Hawrze, zrobić sobie kazała. Śliczna była w tym ubiorze.
— Spojrzyj na mnie! — zawołała widząc mnie wchodzącego — mam już strój właściwy; możesz mnie śmiało przedstawić jako nauczycielkę w jakim pensjonacie.
— Zrobię wszystko, co zechcesz — odpowiedziałem.
— O nie tak powinieneś mówić; ja dobrze odgrywałam moją rolę, ale pan zapominasz co chwila o swojej: bracia nie tak chętnie spełniają żądania siostry, zwłaszcza też, bracia starsi. Zdradzisz się, zobaczysz!
— Podziwiam twoją odwagę — odpowiedziałem opusz-