Strona:PL Dumas - Pani de Monsoreau T1.pdf/77

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dla zupełnej pokuty wyprawić dzisiaj z Luwru Saint-Luca.
— Nie, nie — Jestem pewny, że cię Bóg lepszemi natchnie myślami. Do widzenia, idę się modlić za ciebie.
— A ja będę marzył za ciebie Najjaśniejszy Panie.
I zaczął nucić pierwszą zwrotkę pieśni, którą król lubił. To przyśpieszyło wyjście króla, który rzekł:
— Panie, sprawiedliwe twe sądy, bo na świecie coraz gorzej.

ROZDZIAŁ VII.
DLACZEGO KRÓL SIĘ PRZELĄKŁ A DLACZEGO
CHICOT.

Wyszedłszy od Saint-Łuca, król zastał dwór zgromadzony w wielkiej galerji, stosownie do rozkazu.
Każdemu ze swych przyjaciół wyświadczył jakąś łaskę:
Wysłał d‘O, d‘Epernona i Schomberga na prowincję; zagroził Maugironowi i Quelusowi, że ich odda pod sąd, jeżeli z Bussym kłócić się będą, temu ostatniemu dał rękę do ocałowania, a brata Franciszka przycisnął do serca.
Królowę obsypywał pieszczotami i pochwałami, tak, że obecni niechybnie przepowiadali następcę tronu.
Tymczasem zbliżyła się godzina spoczynku, a król jak można najdłużej ją odwlekał.
Nakoniec zegar w Luwrze wybił dziesiątą.