Strona:PL Dumas - Józef Balsamo.djvu/557

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Odpowiadam za nią. Umalowana na nowo, schnie w magazynie umyślnie ogrzanym do 50 stopni. Śliczna, cztero-osobowa! zaręczam, iż ani jednej tak pięknej niema między wysłanemi na spotkanie delfinowej.
Obok godła wojennego Dubarry‘ch: „Naprzód!“ kazałem wymalować z jednej strony dwa gołąbki gruchające, z drugiej zaś serce strzałą przeszyte, a wszystko otoczone będzie ozdobami złotemi. U Franciana tłok, wszyscy chcieliby obejrzeć to cacko; o ósmej będzie już tu, na podwórzu.
Chon i Dora nadeszły i potwierdziły opowiadanie Jana.
— Dziękuję wam serdecznie, dzielni moi pomocnicy — rzekła hrabina.
— Siostrzyczko droga — odezwał się Jan — oczki masz zmęczone, prześpij się z godzinkę, to cię pokrzepi.
— Spać teraz? o nie; w nocy zato spać będę doskonale, a nie wszyscy będą mogli się tem pochwalić.
Cały Paryż już wiedział o mającym nastąpić przedstawieniu U dworu. Lud paryski lubi wszelkie uroczystości i nikt od niego nie znał lepiej swego czasu wybitniejszych osobistości dworu. Ci, co nigdy tam wstępu nie mieli, wiedzieli doskonale o wszelkich intrygach dworskich, interesowali się zaszłemi wypadkami, mieli swoich ulubieńców.
Książę Richelieu w operze włoskiej, pani Dubarry w błyszczącej karecie, przepychem równają-