Strona:PL Doyle - Zaginiony footbalista (zbiór).pdf/91

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Zobaczyłem, że pana niema i natychmiast wyszedłem.
— Po czem poznajecie zazwyczaj, że pan profesor wyszedł?
— Drzwi do pokoju są wtedy zamknięte.
— Dlaczego zaraz nie wróciliście, kiedy drzwi były zamknięte? Przecież wobec tego nie potrzebowaliście wcale wchodzić do pokoju.
Oczy służącego ślizgały się niespokojnie po ścianie tak, jakby tam czegoś szukał.
— Kiedy pan profesor nie mówi mi, że odchodzi, przynoszę herbatę do pokoju. Zazwyczaj po chwili przychodzi.
Holmes spojrzał na profesora. Ten skinął głową potakująco.
— Ile razy byliście dziś w pokoju?
— Dwa razy. Kiedy widziałem, że pan nie wraca, wszedłem i uprzątnąłem ze stołu.
— Czy wszedłszy do pokoju po raz drugi, zauważyliście jakąś zmianę?
— Nie, niczego nie zauważyłem.
— Czy przeglądaliście może papiery leżące na stole?
— Nie, proszę pana. Naprawdę, nie.
— A jak to się stało, że zapomnieliście wyjąć klucz ze zamku?
— Miałem w rękach tacę z zastawą do herbaty. Chciałem zaraz wrócić po klucz; ale potem wyleciało mi to z pamięci.