Przejdź do zawartości

Strona:PL Doyle - Z przygód Sherlocka Holmesa. T 3.pdf/9

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Katechizm rodziny Musgrave’ów.

Wśród licznych sprzeczności, jakie widziałem w charakterze mego przyjaciela Sherlocka Holmesa, była jedna szczególnie uderzająca. Jak bowiem z jednej strony nikt na świecie nie mógł go przewyższyć pod względem poprawnego i metodycznego sposobu myślenia, i choć także dbał o pewien porządek, a nawet wdzięk w swym zewnętrznym wyglądzie, to jednak z drugiej strony był w życiu codziennem tak niedbały, że mógł nieraz swego współlokatora doprowadzić do rozpaczy.
Nie wyrażam się tak dlatego, jakobym sam może pod tym względem był zbyt wielkim pedantem. Broń Boże! Surowe, nieregularne życie w Afganistanie uczyniło mnie, skłonnego z natury do swobodnego życia, pod wielu względami bardziej niedbałym, niż mnie jako lekarzowi, przystało. Ma to atoli u mnie zawsze swoje granice; kiedy więc mieszkam z kimś, który papierosy swoje przechowuje