Strona:PL Doyle - Z przygód Sherlocka Holmesa. T 2.pdf/35

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nego stowarzyszenia schodzi się z czasem, w którym Openshaw z tymi papierami opuścił Amerykę. Kto wie, czy te dwa wydarzenia nie pozostają w związku przyczyny i skutku. Nie byłoby więc dziwnem, gdyby niektórzy nieprzejednani mścili się na nim i na jego rodzinie. Musisz rozumieć, jak wiele na tych notatkach i zapiskach zależy niejednej znakomitej osobistości w Stanach południowych i że tam niejeden nie będzie spał spokojnie, aż będzie pewny, że papiery zostały zniszczone.
— Więc świstek, któryśmy oglądali, zawierał...
— Niezawodnie. Jeśli się nie mylę, to było na nim napisane przecież: „Pestki zostały posłane osobom A, B i C,“ — to znaczy, że zostało im posłane ostrzeżenie. Poczem następowały wyjaśnienia, według których A i B usprawiedliwili się lub wyjechali, C zaś prawdopodobnie został zamordowany. Lecz spodziewam się, doktorze, że nam się uda wyjaśnić ten tajemniczy wypadek; na razie wystarczy, jeżeli młody Openshaw postąpi tak, jak mu radziłem. Dziś dalsze omawianie tego jest zbyteczne — podaj mi więc skrzypce! Będziemy starali się, choć na pół godziny zapomnieć o wstrętnej pogodzie i o jeszcze wstrętniejszych występkach ludzkich.


∗             ∗