Strona:PL Doyle - Z przygód Sherlocka Holmesa. T 2.pdf/23

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

telegram, wzywający mnie, abym natychmiast przyjechał. Gdy przybyłem, dowiedziałem się, że ojciec wpadł do jednego z licznych w okolicy wapiennych dołów i znaleziono go tam nieprzytomnego z rozbitą czaszką; wkrótce też umarł, nie odzyskawszy przytomności. Wracał prawdopodobnie o zmroku z Farcham; okolicy nie znał, dół wapienny nie był ogrodzony, a więc ma się tu do czynienia z nieszczęśliwym wypadkiem; takie wydali orzeczenie przysięgli. A chociaż zbadałem każdy szczegół, który pozostawał w związku ze śmiercią mego ojca, to jednak nie znalazłem niczego, coby wskazywało na morderstwo. Żadnego śladu gwałtu, żadnych śladów nóg, żadnego rabunku, żadnego człowieka, któryby był widziany na drodze. A jednak zrozumie pan, że nie mogłem zgodzić się z wydanym wyrokiem i byłem przekonany, że ojciec mój padł ofiarą zbrodniczego napadu.
— W ten sposób doszedłem do mego dzisiejszego majątku. Zapewne mnie pan zapyta, dlaczego posiadłości tej nie sprzedałem. Dlatego, że jestem przekonany, iż prześladowanie naszej rodziny pozostaje w związku z jakimś wypadkiem w życiu mego stryja, a tak niebezpieczeństwo byłoby jednakowe w każdym domu.
— Mój biedny ojciec umarł w styczniu