Strona:PL Doyle - Wspomnienia i przygody T2.pdf/57

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

krytych oszustw. Poddawałem często sumiennym badaniom te rzekome oszustwa i stwierdziłem, że ich wykrycie było poprostu albo osobistem uprzedzeniem, albo niedostateczną znajomością praw psychicznych.
Przypomina mi to inne zdarzenie, które zaszło około r. 1898. Niedaleko ode mnie mieszkał lekarz z małą bardzo praktyką, który z powodu drobnej postaci miał przydomek małego doktora. Będę go tu nazywał Brown. Był on badaczem okkultyzmu i jak się dowiedziałem, posiadał w swym domu pokój przeznaczony dla celów mistycznych i filozoficznych, do którego prócz niego nikt nie miał dostępu. Usłyszawszy, że się interesuję tymi sprawami, Dr. Brown zaproponował mi pewnego dnia przystąpienie do tajnego towarzystwa studentów ezoterycznych. Zaproszenie to poprzedziła rozmowa, która toczyła się mniej więcej w ten sposób:
— Co mi z tego przyjdzie?
— Z czasem może pan uzyskać pewne władze.
— Jakie władze?
— Władze z rodzaju tych, które ludzie nazywają nadnaturalnymi. Oczywiście są one zupełnie naturalne, lecz można je uzyskać tylko przez poznanie głębszych sił przyrody.
— Jeśli władze te są pożyteczne, dlaczegóż nie dać ich poznać każdemu?
— W nieodpowiednich rękach mogłoby się stać narzędziem wielkich nadużyć.
— Czyż można temu zapobiedz, by się nie dostały w ręce nieodpowiednie?