Strona:PL Doyle - Tajemnica oblubienicy i inne nowele.pdf/138

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

cze zerwać z ziemi i próbował jechać dalej, to dowodziło tylko ogromnej energii życiowej i wielkiej odwagi tego człowieka. Na nogach miał, buty, wdziane wprost bez skarpetek, z pod rozpiętego surduta wyglądała nocna koszula.
Nie mogliśmy wątpić, że leży przed nami niemiecki nauczyciel, p. Heidegger.
Holmes obrócił ciało twarzą do góry, ostrożnie i ze czcią. Obejrzał je uważnie. Potem usiadł na ziemi i zamyślił się głęboko. Z wyrazu twarzy jego wywnioskowałem, że straszne to odkrycie nie bardzo posunęło naprzód nasze badania.
— Istotnie — rzekł — dość trudno wiedzieć co mamy obecnie począć z tym fantem. Co do mnie, pragnąłbym prowadzić śledztwo w dalszym ciągu. Straciliśmy już tyle czasu, że nie możemy dalej marnować ani jednej chwili. Z drugiej strony, obowiązkiem naszym jest zawiadomić policyę o tem, cośmy odkryli, aby zajęto się ciałem tego biednego człowieka.
— Więc ja wrócę i dam znać.
— Jesteś mi tutaj potrzebny. Poczekajno. Widzisz tego chłopaka, co kraje torf? Zawołaj go i każ sprowadzić policyę.
Za chwilę chłopak wiedział, gdzie ma się udać i nie bez strachu spełnił rozkaz Holmesa, udając się do dr. Huxtable.
Holmes wziął mnie za rękę.
— A teraz, mój drogi — rzekł — wiedz, że otrzymaliśmy dzisiaj dwa punkty oparcia. Jeden,