— Kilkakrotnie rozmawiałem bardzo poufnie z sekretarzem Książęcej Mości, z panem Jamesem Wilderem. On to dał mi dość szczegółowe informacye o życiu, upodobaniach i sympatyach lorda Saltira.
— Tak. Toby mi wystarczyło. Ale jeszcze jedno: czy ostatni list księcia do syna znaleziono może w pokoju chłopca?
— Nie, chłopiec zabrał go widocznie. — Mr. Huxtable spojrzał nagle z niepokojem na zegarek. — Ale zdaje mi się, mr. Holmes, że już czas, abyśmy ruszyli na dworzec Euston.
— Każę przywołać dorożkę — odparł Holmes — za kwadrans będziemy panu służyć. Dobrzeby też było, jeżeli zamierzasz pan wysłać telegram do domu, mr. Huxtable, abyś mieszkańców zakładu i okolicznych sąsiadów pozostawił w przekonaniu, że poszukiwania odbywają się jeszcze w Liwerpoolu, albo gdziekolwiek indziej. Tymczasem spokojnie będę się mógł zająć pracą w pańskim własnym domu. A kto wie; może ślady nie są jeszcze tak zatarte, aby dwóch starych, wytrawnych wyżłów, jak Watson i ja, nie mogło już nic wywęszyć.
Tego samego jeszcze wieczora oddychaliśmy świeżem, wzmacniającem powietrzem północnej Anglii w okolicy, gdzie się znajduje słynna szkoła Dra Huxtable. Było już późno wieczorem, kiedy przybyliśmy na miejsce. Ha stole w hali parterowej leżał bilet wizytowy; nadbiegający
Strona:PL Doyle - Tajemnica oblubienicy i inne nowele.pdf/119
Wygląd
Ta strona została skorygowana.